Język debaty publicznej sięgnął dna, przyznają zgodnie politycy, odpowiedzialnością za taki stan rzeczy obrzucają się jednak wzajemnie. Przedwczoraj w czasie głosowania nad reformą emerytalną, obraźliwe słowa padały z różnych stron. Do przepychanek słownych doszło także przed Sejmem, gdzie protestowali związkowcy z Solidarności.
Adam Hofman z _ Prawa i Sprawiedliwości _ uważa, że całą burzę rozpętał premier Donald Tusk. - _ W tym parlamencie obowiązuje zasada - jak jest niewygodny temat, to atakuje się Prawo i Sprawiedliwość, prowokuje. Robił to w wystąpieniu Donald Tusk a później ze szczególnym okrucieństwem Janusz Palikot _ - stwierdził poseł PiS.
- _ Konsekwencji pewnie szybko nie będzie, one będą w wyborach. Tych ludzi, którzy reagują agresją, którzy pokazują arogancję władzy mam nadzieję, ze Polacy rozliczą w wyborach _ - dodał.
Marek Siwiec z SLD uważa, że dyskusję powinno zamknąć stwierdzenie Jarosława Kaczyńskiego obwiniające Tuska za _ poziom nieprawdopodobnego chamstwa na poziomie marzeń Adolfa Hitlera o Polakach _. Tymczasem na sali i wokół niej padały kolejne słowa.
- _ Dzisiaj słowo cham, które było jakimś kuriozum w komunikacji publicznej, stało się językiem powszechnym. Słowo było zarezerwowane dla nuworyszy a dzisiaj posługują się nim elity. Tym sposobem, gdy profesor zwracając się do kobiety używa słowa _ won _, to właściwie dalej może paść tylko obraźliwe słowo, które określa najstarszy zawód świata i właściwie już jesteśmy na samym dnie _ - stwierdził polityk SLD.
POSŁUCHAJ WYPOWIEDZI MARKA SIWCA:
Lider Ruchu Palikota Janusz Palikot przyznaje, że Stefan Niesiołowski zwracając się obraźliwie do dziennikarki Ewy Stankiewicz postąpił niewłaściwie. - _ To był błąd ze strony Stefana Niesiołowskiego, bo on właśnie utrudnia teraz wyraźne wskazanie, że to strona związkowa używała tutaj przemocy. Powinien przeprosić i nic takiego nie powinno mieć więcej miejsca _ - ocenił lider partii własnego imienia.
- _ Tylko że ja go rozumiem, że tych emocjach nie wytrzymał, bo to druga strona wywołała agresję, nie Niesiołowski. On padł ofiarą agresji i dał się sprowokować do własnej agresji _- dodał Palikot.
Andrzej Halicki z Platformy Obywatelskiej uważa z kolei, że prokuratura ma ważniejsze rzeczy do roboty. Poseł zaznaczył jednak, że Stefan Niesiołowski niepotrzebnie dał się sprowokować.
POSŁUCHAJ WYPOWIEDZI ANDRZEJA HALICKIEGO:
- _ Gdyby był dobry regulamin Sejmu to prokuratura nie musiałaby się tym zajmować _ - stwierdził z kolei Stanisław Żelichowski z Polskiego Stronnictwa Ludowego. - _ Być może wylałoby to trochę kubeł zimnej wody na głowy posłów, bo nie chciałbym, żeby jeszcze prokuratura miała zajmować się posłami, bo dochodzimy do jakiegoś absurdu _ - dodał.
Do tej pory nie udało się ustalić, kto powiedział _ Zadzwoń do brata _, zwracając się do Jarosława Kaczyńskiego.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Będą karać posłów. Za pyskowanie Kopacz ma nadzieję, że poprzez surowsze kary połowie zaczną odnosić się do siebie z szacunkiem. | |
To skandal więc poskarży się prezydentowi Posłowie większości partii opozycyjnych zapowiadają, że jak tylko dojdą do władzy to obalą reformę emerytalną. | |
Okazali litość posłom. Wypuszczą ich do domu Niektórzy szukali tajnych wyjść, inni próbowali wydostać się z Sejmu przez okoliczne podwórka. Wszystko na nic. |