We wtorek przed południem rozpoczęło się pierwsze w tym roku posiedzenie sejmowej komisji śledczej ds. Amber Gold. Komisja przesłucha dwoje świadków, pierwszym z nich jest b. dyrektor departamentu postępowania przygotowawczego w Prokuraturze Generalnej Bogusław Michalski.
aktualizacja 13:40
Sejmowa Komisja Śledcza ds. Amber Gold przesłuchuje prokuratora Bogusława Michalskiego, byłego dyrektora Departamentu Postępowań Przygotowawczych w Prokuraturze Generalnej.
Śledczy powiedział, że odpowiedzialność za nieprzekazanie pisma Komisji Nadzoru Finansowego do ówczesnego Prokuratora Generalnego ponosi biuro Andrzeja Seremeta.
Według Bogusława Michalskiego pisma adresowane bezpośrednio do Prokuratora Generalnego nie trafiały do jego departamentu, chyba, że z konkretnymi poleceniami.
Bogusław Michalski jako winnego ewentualnego zaniechania wskazał prokuratora Piotra Wesołowskiego, który pełnił funkcję wicedyrektora Biura Prokuratora Generalnego. Do jego obowiązków należała między innymi selekcja dokumentów wpływających do prokuratury.
Członkowie komisji pytali go o pismo z końca listopada 2011 r., wysłane przez ówczesnego przewodniczącego KNF Andrzeja Jakubiaka i adresowane do szefa PG Andrzeja Seremeta. Zawierało ono szereg krytycznych uwag na temat postępowania ws. Amber Gold, prowadzonego przez Prokuraturę Rejonową Gdańsk-Wrzeszcz.
Pismo to nie trafiło jednak do Seremeta, ale zostało przekazane do departamentu postępowania przygotowawczego PG, który skierował je do zastępcy prokuratora apelacyjnego w Gdańsku, a stamtąd trafiło do gdańskiej prokuratury okręgowej.
Kolejnym świadkiem, który ma być przesłuchiwany we wtorek, jest była wiceprezes Sądu Okręgowego w Gdańsku Alina Miłosz-Kloczkowska.
Amber Gold - krótka historia
Firma, która miała inwestować w złoto i inne kruszce, powstała w 2009 r. Klientów kusiła wysokim oprocentowaniem od 6 do 16,5 proc. rocznie. KNF już w grudniu 2009 r. złożyła doniesienie do prokuratury, podejrzewając, że Amber Gold prowadzi działalność bankową bez zezwoleń. Jednak Prokuratura Rejonowa Gdańsk-Wrzeszcz po miesiącu odmówiła wszczęcia śledztwa. 13 sierpnia 2012 r. Amber Gold ogłosiła likwidację, tysiącom swoich klientów nie wypłaciła powierzonych jej pieniędzy i odsetek od nich.
Pierwszy zarzut oszustwa wobec szefa Amber Gold Marcina P. prokuratura postawiła pod koniec sierpnia 2012 r. W czerwcu 2015 r. sporządzono akt oskarżenia. W śledztwie prowadzonym z udziałem ABW, przesłuchano 20 tys. świadków. Akta sprawy liczą ponad 16 tys. tomów. Według śledczych, Marcin P. i jego żona oszukali w ramach piramidy finansowej w sumie niemal 19 tys. klientów na sumę 851 mln zł.
Według łódzkich śledczych, Marcin P. i jego żona oszukali w latach 2009-2012 w ramach tzw. piramidy finansowej w sumie niemal 19 tys. klientów spółki, doprowadzając ich do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości prawie 851 mln zł. Proces Marcina P. i jego żony trwa od 21 marca przed gdańskim sądem okręgowym.