Według "Gazety", niektóre zapisy projektu nowelizacji mogą mieć związek z korupcyjną propozycją Rywina wobec Agory.
Posłowie opozycji byli zdania, że prace należy zawiesić, do czasu wyjaśnienia afery Rywina. Zdaniem posłanki Platformy Obywatelskiej, Iwony Śledzińskiej-Katarasińskiej nie można pracować nad ustawą, która jest wymieniana w kontekście afery Rywina.
Nie przekonało to jednak posłów koalicji, którzy postanowili prace nad nowelizacją kontynuować. Zdaniem szefa komisji kultury, posła Jerzego Wenderlicha z SLD, żaden z zarzutów jakie padły w związku z arefa Rywina nie został udowodniony przed komisja śledczą, więc nie ma podstaw do zawieszania prac nad nowelizacja prawa medialnego.