"Nowa ofensywa" w sprawie programu Mieszkanie Plus. To prezes PiS Jarosław Kaczyński miał zapowiedzieć na sobotniej Radzie Politycznej PiS. Tempo realizacji jednego ze sztandarowych programów rządu najwyraźniej leży prezesowi partii rządzącej na sercu, bo to już kolejny raz, jak domaga się przyspieszenia jego realizacji.
Mieszkanie+ to obok 500 zł na dziecko jeden z najważniejszych programów PiS. Ale o ile Rodzina 500+ funkcjonuje już prawie dwa lata, to realizacja Mieszkania+ rozkręca się znacznie wolniej. Prezes Kaczyński zwracał na to uwagę już w lecie na kongresie PiS w Przysusze. - Tutaj są zgrzyty. To szło, ale w pewnym momencie się zatrzymało. Tu są błędy, tu są różne sprawy, które można, wydaje mi się, wyjaśnić tymi subiektywnymi przyczynami. To musi być zmienione – mówił wówczas.
Kto buduje Mieszkanie+
Po tym wystąpieniu pojawiły się plotki, że prezes nie jest zadowolony z pracy ministra Andrzeja Adamczyka, który odpowiadał za realizację programu. Nazwisko Adamczyka pojawiło się także wśród ministrów typowanych do wymiany podczas rekonstrukcji rządu. Ostatecznie Adamczyk zachował stanowisko, ale Mieszkanie+ wypadło z jego kompetencji.
Przy okazji okazało się, że ministrowie się pozmieniali, ale nie wiadomo, kto obejmie mieszkaniową schedę po Adamczyku. Wiadomo było tylko, że budownictwo trafi "do nowych struktur powstałych po zmianach w działach administracji rządowej". Pisaliśmy o tym szerzej w money.pl.
Natomiast ministrowie pytani, kto zajmie się Mieszkaniem+ odpowiadali, że premier. I tak się rzeczywiście stało. Program Mieszkanie+ trafi pod nadzór Kancelarii Premiera. Natomiast prezes Kaczyński miał - jak wynika z nieoficjalnych informacji, które wyciekły do mediów po sobotniej Radzie Politycznej PiS - po raz kolejny zapowiedzieć "nową ofensywę" dotyczącą Mieszkania+.
Zobacz też: Koniec z nieważnymi głosami? PKW szykuje duże zmiany
Poza tym, w sobotę Rada Polityczna PiS wybrała nowego szefa Komitetu Wykonawczego. Dotychczas pełniącego tę funkcję Joachima Brudzińskiego, który na początku roku objął funkcję szefa MSWiA, zastąpił Krzysztof Sobolewski.
Z nieoficjalnych informacji podanych przez PAP wynika, że Kaczyński poza "nową ofensywą" w Mieszkaniu+, mówił także o ostatnich zmianach w rządzie i podziękował byłej premier Beacie Szydło. Miał też poruszyć temat głosowania w Senacie nad sprawą senatora Stanisława Koguta.
Kto wystartuje z list PiS
Omówiono też kwestię przygotowań do jesiennych wyborów samorządowych. Kaczyński rozwiał nadzieje tych działaczy, którzy w PiS są od niedawna, a dotychczas reprezentowali inne partie.
- Rada Polityczna podjęła uchwałę, że ci, którzy zmienili przynależność partyjną w ciągu ostatnich trzech lat, nie mogą startować z naszych list w wyborach samorządowych. Usunięci działacze próbują się dostać do innych ugrupowań, nie możemy czegoś takiego tolerować – powiedział Kaczyński, odnosząc się do ewentualnych transferów z innych ugrupowań.
Prezes odniósł się ponadto do zarzutów o istnienie w Polsce ruchów faszystowskich.
- Jeżeli kraj taki jak Niemcy udziela nam porad, to jest to po prostu szczyt bezczelności, wziąwszy pod uwagę historię Niemiec. Niech się zajmą sobą, a nie nami.
Spotkanie było zamknięte dla mediów.
Prezes niezadowolony z głosowania nad immunitetem Koguta
W czwartek do opinii publicznej trafił list Kaczyńskiego do działaczy partii, w którym odniósł się do głosowania w Senacie, w trakcie którego którym część senatorów PiS nie poparła wniosku prokuratury o wyrażenie zgody na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie senatora Koguta. Kaczyński wyraził żal, że senatorowie nie potraktowali Koguta jak zwykłego obywatela.
Zapowiedział też, że w kolejnych wyborach do parlamentu z list PiS będą mogli kandydować tylko ci, którzy podpiszą jednoznaczne deklaracje dot. korzystania z immunitetu, tak by nie chronił osób podejrzanych o przestępstwa kryminalne.
W liście napisał również, że "jedną z ważnych przesłanek reorganizacji rządu było utrzymanie spójności naszego obozu, obozu Zjednoczonej Prawicy, a to wymaga uwzględnienia wybitnej roli, jaką odegrał w osiągnięciu zwycięstwa w 2015 roku Pan Prezydent Andrzej Duda". Prezes podkreślił też wagę jedności obozu Zjednoczonej Prawicy oraz jego "gotowość do służby, bez oglądania się na indywidualne interesy". Dodał, że zmiany dokonanie w rządzie zostały przeprowadzone z namysłem i po rozważaniu wszystkich argumentów.