Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Tomasz Sąsiada
|

Sfinks wchodzi w nowy biznes. Gastronomia już mu nie wystarcza

4
Podziel się:

Sfinks Polska negocjuje kupno spółki prowadzącej portal internetowy, z którego korzysta 1,5 miliona Polaków - pochwaliła się spółka w komunikacie. Jak dodała, serwis nie jest związany z branżą gastronomiczną.

Sfinks wchodzi w nowy biznes. Gastronomia już mu nie wystarcza
(Wlodzimierz Wasyluk)

Sfinks tłumaczy enigmatycznie, że dzięki portalowi będzie mógł zwielokrotnić zyski z dowożenia jedzenia - a rozwój tej usługi został wpisany do strategii rozwoju spółki na lata 2017-2022.

Wstępne porozumienie stron zakłada, że Sfinks zapłaci za 100 proc. udziałów spółki 6-krotność wartości EBIT za 2016 rok, skorygowanej o wartość gotówki i jej zadłużenia w dniu transakcji.

W nowej strategii na lata 2017-2022 Sfinks stawia sobie ambitne cele. Obok opcji dowożenia jedzenia, planuje ekspansję zagraniczną marki Sphinx w co najmniej trzech krajach. Oprócz tego stawia na mocny rozwój w Polsce. Będzie otwierać lokale nie tylko swoich obecnych marek, ale planuje wchodzić na nowe gastronomiczne obszary. Chodzi między innymi o restauracje z włoskim jedzeniem i bary bistro.

Obecnie spółka zarządza w Polsce 109 restauracjami: 93 restauracjami Sphinx, 13 lokalami działającymi pod marką Chłopskie Jadło, 2 restauracjami WOOK i pubem Bolek w Warszawie. Cel na najbliższe pięć lat to zwiększyć liczbę zarządzanych lokali do 400.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(4)
WYRÓŻNIONE
wrednababa
8 lat temu
Mnie tam nie obchodzi portal ani inne takie. Dla mnie ważne jest to , że Sfinks ma dobre frytki. I resztę też. I duże porcje za całkiem znośne pieniądze. A babcia Kiepska może zna się na core-business ale całkiem nie ma smaku. Albo jest z konkurencji.
babcia Kiepsk...
8 lat temu
Mydło i powidło, informatyka z elementami gotowania i tańca. Tak to się kończy, gdy firma zaczyna się rozdrabniać na jakieś bzdury, zamiast trzymać się swojego tzw. "core-business".
Jan44
8 lat temu
A wystarczy poprawić menu i jedzenie. Ilekroć nie jadłem w tej "restauracji" zawsze wyszedłem nie do końca zadowolony. Dywersyfikacja może i potrzebna ale czy w takim celu ?
NAJNOWSZE KOMENTARZE (4)
Jan44
8 lat temu
A wystarczy poprawić menu i jedzenie. Ilekroć nie jadłem w tej "restauracji" zawsze wyszedłem nie do końca zadowolony. Dywersyfikacja może i potrzebna ale czy w takim celu ?
53
8 lat temu
Zaczyna się, za mało zarabiają. Jeszcze chwila i skończą jak ALMA.
wrednababa
8 lat temu
Mnie tam nie obchodzi portal ani inne takie. Dla mnie ważne jest to , że Sfinks ma dobre frytki. I resztę też. I duże porcje za całkiem znośne pieniądze. A babcia Kiepska może zna się na core-business ale całkiem nie ma smaku. Albo jest z konkurencji.
babcia Kiepsk...
8 lat temu
Mydło i powidło, informatyka z elementami gotowania i tańca. Tak to się kończy, gdy firma zaczyna się rozdrabniać na jakieś bzdury, zamiast trzymać się swojego tzw. "core-business".