Rząd zajął się we wtorek projektem ustawy o sieci szpitali. Ma ona m.in. ułatwić dostęp do opieki zdrowotnej i zlikwidować kolejki. Z założeniami rządowego projektu nie zgadza się wicepremier Jarosław Gowin. Według niego nowa ustawa doprowadzi do bankructwa szpitali. - To zagranie taktyczne i próba ustawienia się w pozycji do negocjacji przed układaniem list na wybory samorządowe - komentował gość #dzieńdobryWP Michał Krzymowski z "Newsweeka".
Komentatorzy WP oceniali działania wicepremiera Gowina, który sprzeciwia się rządowej propozycji i sugeruje pilotażowe wprowadzenie ustawy o sieci szpitali tylko w wybranych placówkach.
- Jarosław Gowin nie ma za bardzo wyjścia. On jest zbyt doświadczonym politykiem, żeby nie zdawać sobie sprawy z konsekwencji zbyt mocno stawianego sprzeciwu - mówiła w #dzieńdobryWP Kamila Baranowska z "Do Rzeczy". - Co by było, gdyby wyszedł z koalicji i rządu? Miałby swoich 9-10 posłów, pewnie koło poselskie, straciłby funkcję wicepremiera i jakikolwiek wpływ na to, co się dzieje - dodała publicystka.
Według Baranowskiej propozycja Gowina dotycząca pilotażowego wprowadzenia ustawy o sieci szpitali w kilku wybranych miejscach to słuszny kierunek, który jak dodała publicystka - uchroniłby nas przed błędami, za które w przyszłości zapłacimy my wszyscy.
- Ta ustawa to kolejna sprawa, w której Jarosław Gowin zgłasza sprzeciw - zauważył Michał Krzymowski. - Moim zdaniem to zagranie taktyczne. Próba ustawienia się w pozycjach do negocjacji przed układaniem list na wybory samorządowe. I myślę, że tutaj głównie chodzi o to. A to pokazuje, że ten obóz rządowy nie jest do końca jednolity - skomentował publicysta.