Zagraniczni pacjenci to szansa dla placówek, które wypadły z sieci i stracą kontrakty z NFZ - pisze w czwartek "Rzeczpospolita".
Szpitale, które nie weszły do sieci i tym samym straciły finansowanie z budżetu państwa, nie muszą bankrutować. Ratunkiem dla nich są pacjenci z zagranicy. A tych stale przybywa. W 2016 r. Polskę odwiedziło 155 tys. pacjentów - wynika z danych Instytutu Badań i Rozwoju Turystyki Medycznej, do których dotarła "Rzeczpospolita". Oznacza to, że mogli zostawić łącznie nawet 2,6 mld zł. A w kolejnych latach kwota ta ma znacznie wzrosnąć.
Polska jest atrakcyjna dla pacjentów z zagranicy, bo leczenie w krajach Europy Zachodniej jest znacznie droższe. Implant dentystyczny, który w Wielkiej Brytanii kosztuje (w przeliczeniu) średnio 5,8 tys. zł, w Polsce można wszczepić za 3,4 tys. zł. Z kolei wymiana stawu biodrowego - na Wyspach wyceniona na 43,9 tys. zł - kosztuje u nas 22,3 tys. zł - podaje "Rzeczpospolita".