Sielanka znajduje się nad Pilicą (ok. 60 km od Warszawy), rzeką, której piaszczyste dno i spokojny nurt zachęca do rodzinnego relaksu. Jednak nie tylko sąsiedztwo wody jest atrakcją tego miejsca. Zielone tereny Puszczy Stromeckiej to świetna okazja na nordic walking, wycieczki rowerowe, konne, a nawet... off road. To i wiele więcej zapewniają właściciele, którzy stawiają na rodzinę. Ale nie martwcie się single i pary też znajdą tu wiele ciekawych zajęć.
4 - gwiazdkowy hotel Sielanka nad Pilicą jest centralnym punktem 100-hektarowego kompleksu Farma Sielanka, stworzonego przez właścicieli z miłości do koni i z zachwytu nad urokami Doliny Pilicy. Historia Farmy Sielanka w Warce na Mazowszu sięga połowy lat 90., kiedy Alina i Jana Wagowie kupili zrujnowane Państwowe Gospodarstwo Rolne i stworzyli tu wzorcowy ośrodek jeździecki, wówczas powstał również Matecznik, czyli chata grillowa oraz drewniana karczma. Z każdym rokiem miejsce rozwijało się coraz bardziej, aby stać się hotelem z 60 pokojami, restauracją, pubem, Spa i salami konferencyjnymi na 120 osób - słowem 100 hektarami możliwości.
W Sielance ogromne wrażenie robi stylowa przestrzeń SPA, w której zabiegi wykonywane są mi.in. na profesjonalnych kosmetykach marki Maria Galant. Do tego basen, jacuzzi, sauny, siłownia i... boisko do piłki nożnej. Można tu spędzić czas w bardzo aktywny sposób. Miłośnicy jazdy konnej, czy samochodowych rajdów na pewno znajdą coś dla siebie.
Można chcieć czegoś więcej? Oczywiście - pysznego jedzenia! Szefem kuchni jest ceniony mistrz, który przez lata sprawował pieczę nad smakami w hotelu Marriott. Można mu zaufać. A do tego śniadania na poziomie pięciogwiazdkowego hotelu! Z gorącymi goframi, jako wisienką na torcie.
Sielanka to miejsce, gdzie nie można się nudzić również wieczorem. Poza restauracją z pysznym menu, znajdziecie na miejscu bar ze świetnymi drinkami i wygodnymi kanapami. Doskonałe zakończenie dnia pełnego wrażeń. Na specjalne okazje można wynająć sommeliera, który odkryje przed nami świat wybornych alkoholi. Zwieńczeniem mojego pobytu w Sielance była doskonała kolacja połączona z degustacją win przygotowaną przez Dariusza Jażdżyka z firmy Partner Center.
Weekend w Sielance to stanowczo za krótko. Podczas mojego pobytu czas odmierzał zegarek Longines pochodzący ze specjalnej kolekcji Equestrian, dedykowanej fanom sportów konnych. To kolekcja, która stanowi symbol wieloletniej pasji Longines do sportów jeździeckich. Charakteryzujące się odważnym wzornictwem, zróżnicowane modele pozostają wierne kanonom elegancji marki i jej sloganowi: "elegance is an attitude”.
W Sielance można spędzić spokojne kilka dni i gwarantuję, że nuda nie będzie tu żadnym problemem. Nieważne, czy jest to wyjazd z drugą połówką, przyjaciółmi, czy rodziną. Sielanka to wyjątkowe miejsce, niemal wizjonerskie. A takich w naszym kraju nie jest za wiele, dlatego akurat TO naprawdę warto sprawdzić.
Informacja Prasowa