Mafie VAT-owskie i uszczelnianie systemu podatkowego to jedne z głównych wątków obecnej kampanii – pisze Puls Biznesu. Ale to dopiero początek.
Trwają prace nad pakietem ustaw podatkowych. Chodzi o PIT, CIT, ordynację podatkową i ograniczenie swobody korzystania z mechanizmów tzw. optymalizacji podatkowej.
- Zmiany w prawie są kolejną odpowiedzią na proceder wyprowadzania z Polski nieopodatkowanych zysków w formie „ukrytej dywidendy”. Od wielu lat opłaty za fikcyjne albo wielokrotnie przeszacowane doradztwo, zarządzanie aktywami, sponsoring, usługi finansowe, a także marketing i usługi informatyczne były sposobem sztucznego generowania wydatków i transferowania pieniędzy bez podatku za granicę. Realna korzyść z reklam opłacanych przez polską filię odnosi jej centrala, podczas gdy polska spółka tylko partycypuje w kosztach, które niesłusznie zmniejszają jej dochód podatkowy -- mówi gazecie Maciej Żukowski, dyrektor Departamentu Podatków Dochodowych Ministerstwa Finansów.
Skalę wypływu nieopodatkowanych zysków z Polski w latach 2005-14 resort szacuje na 94 mld zł. Jak firmy unikają opodatkowania?
Jednym z popularniejszych sposobów jest sztuczne generowanie odsetek. Załóżmy, że w ramach grupy powstaje spółka z kapitałem 5 tys. zł. Jej działalność finansują pożyczki z centrali. Zysk trafiał więc za granicę w postaci odsetek od zadłużenia. Fiskus ukrócił ten proceder, ale szybko powstał patent na obejście zakazu.
Chodziło o mechanizm „debt push down”. Polegała ona na kupowaniu spółek de facto za ich własne środki. Spółka występowała jako pośrednik, brała pożyczkę od inwestora i kupowała udziały w spółce generującej dochód. Potem kompensowano dochody spółki zyskownej kosztami odsetkowymi spółki pośredniczącej – np. przez fuzję.
Innym sposobem transferu zysku są także tzw. management fees. To opłaty spółek wnoszone na rzecz centrali. Podobnie działają różnego rodzaju opłaty za doradztwo, zarządzanie czy posługiwanie się wspólnym logotypem bądź kolorystyką grupy.
Firmy przenoszą np. prawa do logotypu do spółki w raju podatkowym, a potem płacą tam opłaty za jego wykorzystywanie. Dochody wracają do Polski w postaci wynagrodzeń menedżerskich, które również nie ulegają opodatkowaniu.
Inny sposób, z którym chce walczyć resort finansów, to fikcyjne umowy swapowe. Banki czy firmy pożyczkowe wykupują CDS (credit default swap). To standardowa procedura, która zabezpiecza przez ryzykiem braku spłaty bądź jej opóźnienia. Gdzie jest tu pole do nadużyć? W umowach tych często podmiotem zabezpieczającym jest zagraniczna firma należąca do tej samej grupy. A polska wykupią od niej jak najszersze ubezpieczenie, często w cenie dużo wyższej niż niezbędna kwota do zabezpieczenia płynności.
Resort finansów chce upowszechnienia w Polsce klauzuli antyabuzywnej. Będzie ona w użyciu, jeśli jednym z celów przeprowadzanie czynności jest osiągnięcie korzyści podatkowej.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl