Obowiązujące od kwietnia przepisy dają skarbówce możliwość blokowania kont firm, które podejrzewane są o wyłudzanie podatku. Blokada może nastąpić bez ostrzeżenia na 72 godziny. Postanowienie można zaskarżyć. Ale to się wkrótce skończy.
Z informacji, do których dotarła "Rzeczpospolita", wynika, że jak dotąd skarbówka skorzystała z blokady rachunku zaledwie sześciokrotnie. Ministerstwo Finansów zapewniło, że to narzędzie ostateczne, stosowane w wyjątkowych sytuacjach.
Od 22 sierpnia stosowanie tego narzędzia do walki z wyłudzeniami będzie prostsze. W związku ze zmianą przepisów szef KAS nie musi już wydawać postanowienia, które przedsiębiorca będzie mógł zaskarżyć.
Z czego wynika zaostrzenie obowiązującej od zaledwie 4 miesięcy ustawy? W uzasadnieniu do nowelizacji czytamy, że to niezbędne "ze względu na konieczność zachowania poufności systemu działań operacyjnych namierzających przestępstwa".
Dzięki nowelizacji firmy, które mogą dokonywać oszustw, nie dowiedzą się, że fiskus się im przygląda.
To na pewno zwiększy skuteczność działań fiskusa, ale przedsiębiorców martwi nieznajomość algorytmów, którymi kierują się urzędnicy, dokonując zajęcia.
Nowelizacja daje fiskusowi jeszcze jedno uprawnienie: będzie mógł występować do banków o adresy IP, z których logowano się do konta firmowego. Pozwoli to ustalić, kto i w jakim miejscu logował się na rachunek.
To uprawnienie, które pozwoli na bardziej rzetelną analizę, ale jednocześnie może okazać się groźnym narzędziem w rękach skarbówki – aby tak się nie stało, urzędnicy muszą pamiętać, by go nie nadużywać i stosować tylko w najpoważniejszych sprawach.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl