Kontrakt dla Polskiej Grupy Pocztowej na dostarczanie przesyłek sądowych może zostać zerwany. Powodem ma być fakt, że pracownicy punktów gdzie odbiera się listy, nie sprawdzają tożsamości adresatów i ich mylą.
_ Dziennik Gazeta Prawna _ przytacza przykład osoby, do której dotarł akt oskarżenia, skierowany do kogoś innego. Odebrała go ze sklepu, nie sprawdzając, że na awizie widnieje inne nazwisko.
W gorszej sytuacji mógł się znaleźć faktyczny oskarżony, który za niestawienie się na sprawę mógłby trafić do aresztu.
Problemy z oddaniem przesyłek sądów i prokuratur w ręce prywatnego operatora, zaczyna dostrzegać Centrum Zakupów dla Sądownictwa, podmiot odpowiedzialny za umowę w Polską Grupą Pocztową.
Centrum zapewnia, że w przypadku znacznych nieprawidłowości w świadczeniu usług, rozważana będzie możliwość odstąpienia od umowy.
Czytaj więcej w Money.pl