Jak pokazało badanie Grupy AdRetail i Hiper-Com Poland, ponad 70 proc. ankietowanych bezpośrednio przed zakupem sprzętu elektronicznego sprawdza ceny i aż połowa porównuje je w Internecie.
– Świat handlu ewidentnie przenosi się do Internetu. W nim można poznać wszystkie produkty w dowolnych kategoriach, a często też znaleźć wyczerpujące informacje, od specyfikacji technicznych po recenzje sprzętu i urządzeń. W placówkach stacjonarnych trudno liczyć na fachową obsługę doradcy. Niełatwo spotkać konsultanta, który rzetelnie wyjaśni np. skąd biorą się różnice cen. A klienci, którzy odkryją lepsze usługi w Internecie, już nie wrócą do tradycyjnych zakupów. I to jest obecnie najważniejszy kierunek w zachodzących zmianach na rynku – mówi Maciej Tygielski, szef sprzedaży w Grupie AdRetail.
Badanie, do którego dotarł money.pl, jasno pokazało, że tradycyjne sklepy muszą przejść poważną zmianę, polegająca na dostosowaniu ich do pełnienia funkcji showroomów, w których będzie można obejrzeć towar, a zakupów dokonać online.
Nie bierzemy pierwszego lepszego
Konsumenci coraz częściej uprawiają też showrooming. Kiedy są w sklepie, porównują ceny dostępne w ofercie online. Aż 49 proc. klientów sprawdza koszty zakupu elektroniki w sieci – w porównywarkach cen i na stronach internetowych. Natomiast ci, którzy wybierają gazetki handlowe, wolą wersje elektroniczne od papierowych.
– Do sprawdzania cen konkretnego sprzętu w sieci wystarczają porównywarki. Jeśli klienci jeszcze nie sprecyzowali, np. modelu urządzenia, mogą szukać go w Internecie lub analizować gazetki. Te jednak ograniczają się do wybranych towarów. Nawet porównywanie propozycji z różnych publikacji dotyczy ograniczonego asortymentu. Nie ma też pewności, że ten sam produkt pojawi się w publikacjach i w serwisach internetowych – uważa Maciej Tygielski.
– Takie porównania świadczą o dużej świadomości konsumenckiej i chęci dokonania najlepszego zakupu. Natomiast zestawienie propozycji z elektronicznych gazetek handlowych z ofertami tradycyjnych placówek to także próba sprawdzenia, czy faktycznie w Internecie jest taniej. Dla osób, które to praktykują, liczy się m.in. finalny koszt, czas dostawy i sposób płatności. Należy wskazać, że 11% ankietowanych analizuje różnice pomiędzy asortymentem sklepów stacjonarnych i produktami prezentowanymi w e-gazetkach oraz w papierowych publikacjach. To nie jest wysoki wskaźnik, ale przewiduję, że grupa świadomych klientów będzie się powiększać – mówi Hubert Majkowski z firmy Hiper-com Polska.
Jak kupować to w sieci
Wnioski z badania potwierdzają, że oczekiwania klientów rosną. Coraz mniej firm może pozwolić sobie na prowadzenie wyłącznie sklepu stacjonarnego. Szczególnie, że większość nie tylko porównuje ceny, ale i ostatecznie kupuje w Internecie. Zakupy w sieci wybiera aż 60 proc. ankietowanych szukających sprzętu elektronicznego.
W opinii ekspertów, wynika to między innymi z dostępności ofert wielu sklepów oddalonych od naszego domu czy mieszkania i z możliwości zakupów nawet późnym wieczorem.
Tradycyjny sposób robienia zakupów preferują głównie konsumenci po 50. roku życia, a także osoby, które nie przyzwyczaiły się jeszcze do korzystania z nowych możliwości, jakie oferuje Internet.