Zarzuty wyłudzenia trzech pożyczek na łączną kwotę 10 mln zł i płatnej protekcji usłyszał Adam Ch., który wraz z innym mężczyzną został zatrzymany w śledztwie dot. SKOK Wołomin - poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wlkp. Dariusz Domarecki.
Śledztwo dot. wyłudzenia z tej Kasy wielu milionów zł prowadzi Prokuratura Okręgowa w Gorzowie Wlkp.
- Zgodnie z przedstawionymi zarzutami Adamowi Ch. grozi do 10 lat więzienia. Zarzut płatnej protekcji związany jest z przyjęciem przez niego 2,5 mln zł od członków Zarządu SKOK Wołomin. Ch. powołując się na wpływy w różnych instytucjach państwowych obiecał im za te pieniądze ochronę przed negatywnymi skutkami kontroli dot. działalności Kasy - powiedział Domarecki.
Rzecznik dodał, że prokurator skierował do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie Adama Ch.
Portal rmf24 poinformował, że ,,jednym z zatrzymanych jest Adam Ch., założyciel firmy, która mogła mieć powiązania ze służbami specjalnymi. Chodzi o konsorcjum Victoria SA - kiedyś monopolistę na rynku handlu substancjami ropopochodnymi. 10 lat temu ten mężczyzna był zatrzymany przez ABW, w związku z podejrzeniami prania brudnych pieniędzy i założenia grupy przestępczej".
Drugą z ostatnio zatrzymanych osób jest 41-letni Marcin T., b. żołnierz jednostki specjalnej ,,GROM". Po przedstawieniu zarzutu wyłudzenia jednej pożyczki ze SKOK Wołomin, został on zwolniony, za poręczeniem majątkowym w wys. 10 tys. zł. Grozi mu do ośmiu lat więzienia.
Obaj mężczyźni zostali zatrzymani w środę przez CBA na polecenie prokuratury.
Śledztwo ws. działania na szkodę SKOK Wołomin wszczęła Prokuratura Okręgowa w Gorzowie Wlkp. w maju 2013 r. Śledczy wpadli na trop przestępczej działalności osób związanych z Kasą podczas innego postępowania dot. wyłudzenia kredytów z jednego z gorzowskich oddziałów PKO.
W Gorzowie Wlkp. nad sprawą pracuje trzech prokuratorów, a w realizację śledztwa zaangażowani są funkcjonariusze kilku zarządów CBŚP. Upadłość Kasy z Wołomina sąd ogłosił w lutym br.
Śledztwo prowadzone przez Wydział VI ds. Przestępczości Gospodarczej Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wlkp. obejmuje grupę ludzi kierujących procederem w latach 2009-14.
Podejrzanymi są w nim m.in. byli członkowie zarządu SKOK Wołomin - b. prezes Mariusz G. i b. wiceprezes Mateusz G. Przedstawiono im zarzuty działania na szkodę swojej firmy oraz przynależności do grupy przestępczej i aresztowano.
Mateusz G. wyszedł z aresztu w połowie lipca br. po wpłaceniu 100 tys. zł poręczenia majątkowego, po tym jak złożył wyjaśnienia w istotnej części korespondujące z dotychczasowymi ustaleniami śledztwa.
Podobne zarzuty ciążą na b. wiceprezes SKOK Wołomin Joannie P., która współpracowała z prokuraturą i w listopadzie zeszłego roku opuściła areszt za poręczeniem majątkowym w wys. 100 tys. zł.
W areszcie nadal przebywa zatrzymany wraz z nią Piotr P. zasiadający w Radzie Nadzorczej SKOK Wołomin, który jest podejrzany o kierowanie grupą przestępczą działającą na szkodę SKOK Wołomin. P. nie przyznaje się do winy, podobnie jak b. prezes Mariusz G., który też przebywa w areszcie.
Dotychczas prokuratura zebrała dowody świadczące o wyłudzeniu ze SKOK Wołomin ponad 613 pożyczek na łączną kwotę ponad 787 mln zł. Zarzuty w tej sprawie usłyszało dotychczas 81 osób. Większości z nich grozi do 15 lat więzienia.
Na poczet grożących kar zabezpieczono majątek o wartości ok. 35 mln zł. Śledztwo trwa i straty mogą być jeszcze wyższe.
Z ustaleń prokuratury wynika, że członkowie zorganizowanej grupy przestępczej, do której miały należeć osoby z kierownictwa SKOK Wołomin, werbowali ludzi, którzy przedkładali podrobione zaświadczenia o zatrudnieniu, wysokości zarobków oraz akty notarialne stanowiące zabezpieczenie pożyczek i kredytów na nieruchomościach o znacznie zawyżonej wartości. Na ich podstawie wyłudzano ze SKOK Wołomin wysokie kredyty i pożyczki, które w większości nie były spłacane.
Według śledczych pieniądze inwestowano w różne przedsięwzięcia gospodarcze, spółki, zarówno krajowe jak i zagraniczne. Następnie poprzez spółki nabywano luksusowe składniki majątkowe wykorzystywane przez niektórych podejrzanych, np.: nieruchomości, limuzyny, śmigłowiec itp. Znaczną część kwot wyprowadzono poza granice kraju, głównie do tzw. rajów podatkowych.
Dwa tygodnie temu gorzowska prokuratura okręgowa skierowała do Sądu Rejonowego dla Warszawy - Mokotowa akt oskarżenia dotyczący pobicia wiceszefa KNF nadzorującego kontrole SKOK-u z Wołomina. Ten wątek został wyłączony z głównego śledztwa. Oskarżonych jest w nim czterech mężczyzn, którym grozi od roku do 10 lat więzienia. Wśród nich jest b. członek Rady Nadzorczej SKOK Wołomin Piotr P., który miał zlecić pobicie.