Zakończyła się akcja kruszenia zatorów lodowych, które zagrażały swobodnemu przepływowi Soły w Rajczy na żywiecczyźnie. W akcji brali udział saperzy z krakowskiej jednostki wojskowej.
Lód skruszono na dwóch największych zatorach, z których jeden miał długość aż 300 metrów i utworzył sie wokół betonowego mostu koło zakładów meblarskich w Rajczy. Według relacji strażaków, skruszone kry popłynęły z biegiem rzeki lub osiadły na jej brzegach. Woda w Sole płynie teraz normalnie i nie zagraża bezpieczeństwu.