Samorząd województwa śląskiego jako jedyny nie przesłał do Ministerstwa Środowiska Wojewódzkiego Planu Gospodarki Odpadami. Może to zablokować fundusze unijne dla całego kraju w wysokości 4 mld zł na inwestycje z zakresu gospodarki odpadami. Termin składania dokumentów minął 30 czerwca.
Sławomir Mazurek wiceminister środowiska mówi, że część środków może przepaść, ponieważ perspektywa unijna powinna być zrealizowana do 2020 r. Może okazać się, że część pieniędzy przepadnie, ponieważ nie będzie czasu na ich wykorzystywanie. Sławomir Mazurek dodaje, że plany z niektórych województw były "listą życzeń" i zawierały błędy.
Maciej Gramatyka, dyrektor wydziału komunikacji społecznej Urzędu Marszałkowskiego w Katowicach, mówi, że plan 23 grudnia ma być zaakceptowany przez zarząd i niezwłocznie wysłany do Ministerstwa Środowiska. Opóźnienie tłumaczy tym, że w województwie śląskim jest duże zagęszczenie ludzi, co wiąże się z większą ilością odpadów.
Ministerstwo Środowiska zobowiązało się do złożenia dokumentów do 1 stycznia. Nie jest to jednak możliwe, ponieważ w kolejnych etapach dokument musi być zaakceptowany przez Sejmik Województwa, który w tym roku nie będzie miał posiedzenia w województwie śląskim. Z kolei, perspektywa unijna powinna być zrealizowana do 2020 r., dlatego może okazać się, że część pieniędzy przepadnie, ponieważ nie będzie czasu na ich wykorzystywanie.
Wojewódzkie Plany Gospodarki odpadami powinny zawierać analizy dotyczące ilości wytwarzanych odpadów i liczby instalacji, które są potrzebne, żeby te odpady zutylizować i dokonać założonych poziomów odzysku recyklingu.
Opr. Izabela Trzaska