SLD zaprezentował w niedzielę spot wyborczy, w którym twierdzi, że Polska nie wykorzystała szansy związanej z przystąpieniem do UE. Nasz kraj dzieli się na dwa światy: enklawy bogactwa i obszary nędzy; rachunki za nieudolność rządzących płacą Polacy - uważa Sojusz.
Telewizyjny spot wyborczy przedstawili w niedzielę w Warszawie sekretarz generalny partii Krzysztof Gawkowski oraz poseł Tadeusz Iwiński (kandydat do Parlamentu Europejskiego w okręgu warmińsko-mazursko-podlaskim).
_ - Kiedy 10 lat temu wprowadzano nasz kraj do UE miałem jasną wizję Polski w Europie. Polski bogatej i sprawiedliwej, Polski pracy, kraju trwałego i wysokiego rozwoju. Dzisiejsza Polska różni się od tej, o jakiej marzyłem. Nasz kraj dzieli się na dwa światy - enklawy bogactwa i obszary nędzy. Rachunki za nieudolność rządzących płacimy my - obywatele Rzeczpospolitej. Nie tak miało być. Czas na zmiany _ - przekonuje w spocie wyborczym lider SLD Leszek Miller.
Jak mówił na konferencji prasowej Gawkowski, spot ten ma odpowiedzieć na pytanie, czy szansa, jaką nam dała Unia Europejska w ciągu ostatnich dziesięciu lat, została dobrze wykorzystana. _ Uważamy, że nie _ - oświadczył.
_ - Spot ma być przede wszystkim wskazówką, jak powinna wyglądać dobrze zorganizowana nasza ojczyzna, która wykorzystuje środki z Unii Europejskiej, a przede wszystkim, co niesie za sobą zjednoczona Europa - odpowiedzialność _ - podkreślił polityk.
Gawkowski ocenił, że obecnie jest czas na bilans ostatnich 10 lat. - _ Niestety w Polsce wciąż rośnie bezrobocie, zwiększa się rozwarstwienie społeczne. W Unii Europejskiej mamy do czynienia ze spadkiem chociażby zatrudnionych na +umowy śmieciowe+, a w Polsce bilans ten sięga 26 proc. _ - zauważył.
Podkreślił też, że w ciągu ostatnich 10 lat blisko 2 mln osób wyemigrowało z Polski. _ Za granicami naszego kraju budują oni PKB, ale niestety nie PKB Polski. To wszystko powinno zostać rozliczone. SLD będzie starał się w najbliższych tygodniach przedstawić taki bilans _ - zapowiedział Gawkowski.
Jak zaznaczył, w ciągu minionej dekady w Polsce przez dziewięć lat rządziła prawica. _ - Konserwatyści z PO i PiS, kiedy mają do wyboru postawić na pieniądz, albo na człowieka, niestety zawsze stawiają na obronę instytucji finansowych, banków. Potrzebna jest zmiana. Gdyby w tym czasie Polską rządził SLD szansa Polski w UE byłaby wykorzystana lepiej _ - uważa polityk.
Według Iwińskiego choć Polska stała się nowocześniejsza, otrzymała 60 mld euro wsparcia, to jednak nie udało się zmniejszyć różnic regionalnych. - _ Mówię to jako poseł z Polski północno-wschodniej, gdzie na Warmii i Mazurach bezrobocie wynosi ponad 20 proc., a w niektórych powiatach dochodzi nawet do 40 procent _ - podkreślił.
Poseł ocenił, że nie udało się przeznaczyć dostatecznie dużej puli pieniędzy z UE na tworzenie nowych miejsc prac, szczególnie dla młodych osób. _ Zarówno absolwenci szkół wyższych, jak i zawodowych, średnich mają ogromne kłopoty ze znalezieniem pierwszej pracy. Z drugiej strony nie ma miejsc pracy dla osób 50+, w tym kobiet. Pozostały wielkie różnice pomiędzy poszczególnymi regionami Polski _ - zaznaczył Iwiński.
Jego zdaniem również za mało funduszy unijnych trafiło na innowacje, badania i rozwój całej gospodarki. _ Wydaliśmy niewielką część pieniędzy przeznaczonych na transport kolejowy. Rząd myślał, że uda się je +przerzucić+ na drogi. Tak nie było _ - mówił.
W opinii Iwińskiego, jest wiele do poprawienia. _ UE nie jest jeszcze unią równych szans. O tym wspominał Martin Schulz 1 maja, że polski rząd włączył się w działalność większej pomocy dla bankrutujących banków, aniżeli dla bankrutujących obywateli _ - dodał.
Czytaj więcej w Money.pl
