- W ciągu 2 lat rządów PiS wydatki na osoby niepełnosprawne i ich opiekunów wzrosły o niemal 3 mld zł - mówiła podczas porannej konferencji prasowej szefowa resortu rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska. Jak przyznała, liczyła na to, że prezentacja wyliczeń może pomóc w złamaniu oporu protestujących w Sejmie. Odpowiedź była błyskawiczna i odwrotna od oczekiwanej. Jedna z matek zasugerowała, że kolejne wystąpienia polityków PiS tylko obrażają protestujących, wobec czego prosi o eutanazję dla siebie i swojego syna.
Wygląda na to, że tych słów nie usłyszał premier Mateusz Morawiecki. Podczas wizyty w Garwolinie, gdzie pojawił się w zastępstwie Jarosława Kaczyńskiego, nie tylko je powtórzył, ale jeszcze wyliczał w jaki sposób rząd PiS poprawił jakość życia osób z niepełnosprawnościami. - Postulaty przedstawione 2 tygodnie temu spełniliśmy w sposób najlepszy, jaki mogliśmy - podkreślił.
- Duże liczby nie przemawiają do wszystkich, ale warto pokazać to, co zrobiliśmy. Przez 2,5 roku podnieśliśmy wydatki na osoby niepełnosprawne o 3 mld zł. Wzrost z 12,5 do 15,5 mld zł to wzrost o prawie 20 proc. - mówił premier. Jak sam przyznał, by przybliżyć te liczby do ludzi, pokusił się o wyliczenia "tysięcy". - Na osoby z niepełnosprawnością przeznaczamy miesięcznie od 2,5 do 3,5 tys. zł netto, czyli na rękę. To o 30 proc. więcej niż nas poprzednicy – wyliczał.
Morawiecki postanowił także przypomnieć o "wielkim programie Dostępność+". Tłumaczył, że chodzi zarówno o poprawę dostępu do rehabilitacji i usług służby zdrowia, jak i umożliwienie osobom niepełnosprawnym, które nazwał "więźniami III, IV piętra" opuszczania mieszkań i integracji ze społeczeństwem.
Szef rządu podkreślił jednak, że program nie jest skierowany tylko do osób ciężko niepełnosprawnych, jak te protestujące w Sejmie, ale również i "innych grup". Przekonywał także, że postulaty protestujących w znaczniej mierze zostały spełnione. - Pierwszym z postulatów była renta socjalna - zrównanie jej z rentą minimalną. Chcę przypomnieć, że przez 3 lata naszych rządów ta renta, łącznie z podwyżką, która zacznie obowiązywać od 1 czerwca, wzrosła o 50 proc. Wcześniej podwyżki wynosiły jeden, czasem parę procent, ale nie były skokowo. Mu de facto podnieśliśmy ją o 50 proc. w ciągu 3 lat i to warto podkreślić - tłumaczył i przypomniał, że od początku czerwca wyniesie ona 1029 zł.
Drugi ze spełnionych, według premiera, postulatów, dotyczy artykułów medycznych niezbędnych w pielęgnacji osób niepełnosprawnych. - Rząd stara się zrobić, co może, by zbudować pomoc materialną i medyczną osobom o różnych stopniach niepełnosprawności - przekonywał Morawiecki po czym dodał, że ustawa o "dodatku rehabilitacyjnym" spełnia żądania protestujących "z nawiązką".