Już od poniedziałku rejestrowane są na granicy słowacko-ukraińskiej mniejsze ilości rosyjskiego gazu. Ocenia się, że jest to o około 10 procent mniej od zakontraktowanych ilości. Rosjanie przysłali jedynie enigmatyczne, krótkie wyjaśnienie. Stwierdzają w nim, że _ ze względu na możliwości własnych, dostępnych źródeł dostarczają takie, a nie inne ilości gazu na eksport oraz do własnych sieci _.
Słowaccy eksperci twierdzą, że ograniczając dostawy gazu do Polski i Słowacji Rosja daje do zrozumienia Unii Europejskiej, jak będzie reagować na kolejne sankcje. Nie wykluczają też, że mogą ulec zmniejszeniu także dostawy rosyjskiej ropy. Słowackie ministerstwo gospodarki zapewnia, że wszystkie podziemne zbiorniki gazu są prawie pełne.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Ukraina w gazowych kleszczach Moskwy Bez zgody Rosji nie jest możliwy rewers głównym rurociągiem tranzytowym. Ukraina skazana na łaskę Rosjan. | |
Rosjanie zakręcają kurek? Gazprom zaprzecza - _ To celowe działanie _ - oceniają eksperci. Wskazują, że może chodzić o unijne sankcje. Gazprom nie potwierdza ograniczenia dostaw. |