W ciągu najbliższych dwóch - trzech lat zainwestujemy 260 mln zł w Szczyrku i zbudujemy nowoczesny ośrodek narciarski - powiedział prezes zarządu TMR Bohus Hlavaty. Jak dodał, w 2019 r. spodziewa się w Szczyrku nawet do pół miliona nowych amatorów sportów zimowych.
Słowacy chcą zbudować w Szczyrku m.in. nowy system naśnieżania. Szczyrkowski Ośrodek Narciarski ma mieć odcelowo 40 km tras i 6 nowych kolei linowych.
- W Szczyrku ruszyły prace przygotowawcze nad budową Ośrodka Narciarskiego 360°, który będzie działać przez cały rok, oferując różne wydarzenia, imprezy i eventy, zarówno dla początkujących narciarzy, osób zaawansowanych, które chcą doskonalić swoją jazdę na nartach jak i łowców ekstremalnych przygód, a także rodzin z dziećmi. Poszerzymy i będziemy odpowiednio dośnieżać trasy, także do jazdy nocnej oraz uruchomimy szkoły narciarskie - mówi Bohus Hlavaty.
Słowacka spółka TMR, która jest właścicielem szczyrkowskiego ośrodka narciarskiego szacuje, że w najbliższych latach w samym ośrodku pojawi się ok. 200 nowych miejsc pracy (w TMR i u podwykonawców spółki), 500 miejsc pracy u partnerów ośrodka oraz kilka tysięcy w samym regionie, które będą stworzone przez właścicieli całej infrastruktury towarzyszącej (hotele, gastronomia, wypożyczalnie sprzętu sportowego, inne centra usług itp.). Jak dodaje, całość infrastruktury hotelowej i gastronomicznej będzie w rękach Polaków.
- Szczyrk czeka także rewolucja w zakresie polityki cenowej - ceny skipassów na wzór ofert rezerwacji biletów lotniczych czy pokoi hotelowych. Oznacza to, że codziennie jest możliwa inna cena na skipassy. Wyższa, gdy w ośrodku jest dużo narciarzy i snowboardzistów, niższa gdy mniej osób szusuje po stokach. Będzie to pierwsze europejskie wdrożenie dynamicznych cen za skipassy - podkreśla Hlavaty.
Liczba mieszkańców regionu śląskiego i okolic jest podobna do liczby mieszkańców na Słowacji, gdzie na nartach i snowboardzie jeździ od 16 do 18 proc. osób . TMR zakłada, że docelowo w regionie będzie podobnie - w sezonie 2019/2020, gdy skończone zostaną inwestycje, w Szczyrku może pojawić się nawet 0,5 mln narciarzy. - Zakładamy, że wiele osób będzie właśnie tutaj zaczynało swoją narciarską przygodę, a potem zaczną eksplorować wszystkie góry w Europie czy na całym świecie. Podobny trend zaobserwowaliśmy na Słowacji, gdzie po zainwestowaniu np. w Jasną, co roku liczba amatorów białego szaleństwa rosła o ok. 20 proc. - podsumowuje Hlavaty.
Według Eurostatu w sezonie zimowym 2015/2016 liczba wykorzystanych noclegów hotelowych na Słowacji wzrosła o 22 proc. w porównaniu do analogicznego okresu rok wcześniej. Ten wynik plasuje naszych południowych sąsiadów na pierwszym miejscu wśród krajów UE. Dla porównania, w Polsce i w Rumunii liczba udzielonych noclegów w ubiegłym sezonie zimowym wzrosła o 13 proc. Natomiast "stare" narciarskie kierunki notują obecnie niewielkie wzrosty - w Austrii o 3 proc., a we Włoszech o 2 proc. Z kolei Francja w minionym sezonie zimowym była na minusie - liczba wykorzystanych noclegów w tym kraju spadła o 1 proc.
- Z jednej strony, oczywiście, jest dystans między Słowacją a takimi krajami jak Austria czy Francja, które w sezonie zimowym oferują po kilkadziesiąt milionów noclegów. Z drugiej, najnowsze statystyki świadczą o ciągle rosnącej popularności Tatr - mówi Juraj Chovaňák, dyrektor Marketingu TMR.
- Z roku na rok rośnie szczególnie liczba polskich narciarzy szusujących po słowackich stokach. Największe ośrodki otwierają swoje nartostrady już na początku grudnia - w tym roku w Wysokich Tatrach sezon startuje 25 listopada wraz z otwarciem Tatrzańskiego Lodowego Domu a w Jasnej 3 grudnia" - informuje Ján Bonovič, dyrektor Narodowego Centrum Turystyki Słowacji w Polsce. TMR liczy, że ośrodek w Szczyrku rozpocznie tegoroczny sezon przed świętami, tak jak było w poprzednich latach, chociaż - jak podkreśla - wszystko będzie zależeć od pogody.
Słowacka spółka Tatry Mountain Resorts jest największym podmiotem w sektorze turystyki w Europie Środkowej i Wschodniej. Posiada ośrodki narciarskie oraz hotele na Słowacji, w Czechach i w Polsce.
Szczyrkowski Ośrodek Narciarski ma obecnie 19 km tras narciarskich. Nowy system zaśnieżania ma pokryć ponad 80 proc. wszystkich tras w ośrodku, dzięki czemu będzie można tam jeździć nawet wtedy, gdy zimą będzie słabo z opadami śniegu.