Według stacji, chodzi o prawie 50 milionów złotych - tyle wyniosło dofinansowanie dla dwóch znanych w kraju firm meblarskich.
Według radiostacji agenci CBA weszli w sumie do 55 miejsc w całym kraju. "Agenci przeszukiwali biura, a także zabezpieczali dokumentację związaną z tworzeniem hal produkcyjnych w zakładach karnych, w których osadzeni mieli składać meble. Są podejrzenia, że doszło przy tych inwestycjach do nadużyć finansowych, a chodzi o publiczne pieniądze z jednego z programów Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości" - podaje radio.
RMF FM, powołując się na swoje nieoficjalne ustalenia informuje, że "inwestorzy mieli zawyżać kosztorysy na zakup maszyn i prace budowlane - i na tej podstawie dostali dofinansowanie". Według stacji, chodzi o prawie 50 milionów złotych - tyle wyniosło dofinansowanie dla dwóch znanych w kraju firm meblarskich.
Śledztwo w tej sprawie trwa od lipca zeszłego roku, a sprawa jest wielowątkowa. "Główne jej wątki dotyczą nieprawidłowości przy realizacji umów o dofinansowanie" - powiedział stacji Marcin Załęski z Prokuratury Regionalnej w Gdańsku. Dopytywany, czy można mówić tu o wyłudzeniu unijnych środków, odparł: "Na dzień dzisiejszy bierzemy pod uwagę taką kwalifikację".
Program "Praca dla więźniów" ogłoszono w kwietniu 2016 r. Jednym z jego założeń jest plan budowy w latach 2016-2023 40 hal produkcyjnych przy zakładach karnych i aresztach śledczych, w których osadzeni będą mogli pracować.
W 2016 r. otwarto hale produkcyjne w zakładach karnych w Krzywańcu (znalazło tam pracę 150 osadzonych, w tym 50 kobiet); w Potulicach (gdzie pracuje 84 osadzonych) oraz w oddziale zewnętrznym Aresztu Śledczego w Poznaniu (praca dla 25 osób). W 2017 r. do użytku mają zostać oddane dwie kolejne hale: w Dobrowie, oddziale zewnętrznym Aresztu Śledczego w Koszalinie oraz w Zakładzie Karnym w Sierakowie Śląskim. Rozpoczęto także budowę kolejnych 12 hal; ich otwarcie jest przewidziane na rok 2018.
Drugi filar programu polega na rozszerzeniu możliwości nieodpłatnej pracy więźniów na rzecz samorządów. Trzecim filarem jest wprowadzenie większych ulg dla przedsiębiorców, którzy zatrudniają więźniów.
Według danych na koniec marca br., zatrudnionych jest ogółem 31,5 tys. osadzonych.