"Elastyczność w negocjacjach potrzebna jest po obu stronach, ale pamiętajmy, by nie upokorzyć krajów kandydujących, które wiele już osiągnęły i poniosły ogromne ofiary" - mówił Verheugen do uczestników obrad. Podkreślił, że często ludzie tego nie rozumieją, myśląc, że chodzi tylko o to, by dać pieniądze biednym braciom w Europie. Unijny komisarz zaznaczył, że w rzeczywistości unia realizuje wizjonerski projekt i korzyści będą po obu stronach. "Dziś potrzebna jest elastyczność i szczodrość" - dodał Verheugen.
Minister sparw zagranicznych Włodzimierz Cimoszewicz wyraził rozczarowanie zmniejszeniem funduszy pomocowych o 2 i pół miliarda euro do 2006 roku. Zasugerował zastosowanie takiego sposobu płacenia składki członkowskiej, jaki Unia proponuje przy wypłacaniu dopłat bezpośrednich dla rolników, czyli na początek pewien procent płatności i kilka lat na dochodzenie do jej pełnej wysokości.