Sojusznicy bombardują Kaddafiego. Dyktator kontratakuje

Aktualizacja: 19:50

Turecki parlament zatwierdził dziś decyzję rządu o udziale w operacji, która ma na celu wyegzekwowanie rezolucji ONZ w sprawie Libii.

Ankara wyśle na Morze Śródziemne cztery fregaty, okręt podwodny oraz jednostkę wspierającą. Jednostki tureckiej floty mają patrolować wybrzeże Libii i zapobiegać ewentualnym próbom dostaw broni dla reżimu Kaddafiego.

Tymczasem nadal nie ma porozumienia co do dowództwa nad operacją. Turcja nadal nie zgadza się, by dowodzenie przejęły struktury NATO. Minister spraw zagranicznych Ahmet Davutoglu pokreślił w wypowiedzi dla CNN, że operacja _ Świt Odysei _ to działania pod egidą ONZ i to ONZ powinna kierować operacją oraz ponosić za nią odpowiedzialność. **

Stany Zjednoczone zapowiedziały, że chcą oddać dowodzenie - przypominał na konferencji prasowej Mark Toner, rzecznik amerykańskiego Departamenu Stanu. _ - Mówiliśmy od początku tej operacji, że przekażemy dowództwo swoim partnerom, najpewniej z NATO. Obecnie nad tym pracujemy - _ powiedział Toner.

Wcześniej podczas nalotu na Trypolis siły koalicji zbombardowały między innymi kompleks wojskowy, w którym najprawdopodobniej ukrywa się dyktator. Świadkowie mówią o potężnej eksplozji w tamtym rejonie. Wybuchy było słychać również na wschód od libijskiej stolicy, prawdopodobnie w okolicy wojskowej uczelni.

Libijska telewizja poinformowała, że samoloty zaatakowały Trypolis oraz miasto Jafar, na południowy zachód od Trypolisu. Według rządowej telewizji zaatakowano pozycje wojskowe i cywilne, a ataki zachodniego lotnictwa spowodowały śmierć wielu cywili. Dziennikarzom pokazano między innymi 18 zwęglonych ciał. Według libijskich władz były to cywilne ofiary akcji przeciwko Kaddafiemu.

Amerykańskie dowództwo poinformowało, że samoloty sojusznicze odbyły 175 lotów bojowych w ciągu ostatnich 24 godzin. Z kolei Francuzi podali, że udało im się w ostatnich trzech dniach zniszczyć co najmniej 10 czołgów.

Tymczasem siły Kaddafiego nadal atakują pozycje rebeliantów w miastach Misurata, Adżabija oraz Zintan. Czołgi Kaddaffiego ostrzelały pod osłona nocy Misratę. Pociski spadły w okolicy głównego szpitala. Miasto jest również ostrzeliwane przez snajperów. Misrata to jedyne miasto w zachodniej części kraju, które pozostało w rękach opozycji.
Stronnicy Kaddafiego zaprzeczają, by prowadziły akcje przeciwko rebeliantom. Twierdzą, że jedynie odpowiadają na działania zaczepne ze strony opozycji. To nie przeszkadza jednak siłom wiernym dyktatorowi przegrupować oddziały. W pobliże miasta Zintan przenoszone są większe grupy wojska i czołgów. Miasto również jest ostrzeliwane.

Na wchodzie kraju trwają walki o miasto Adżabija, które kilka dni temu przeszło w ręce sił Kaddaffiego. Mimo nalotów sił koalicyjnych, rebeliantom nie udało się odzyskać kontroli nad miastem, które leży na drodze do Benghazi, głównego bastionu rebelii.