"Ta sytuacja powoduje fundamentalne zagrożenie dla funkcjonowania przemysłu miedziowego i zakończy się tragicznie dla naszych miejsc pracy". Tak związkowcy z "Solidarności" w petycji do premiera oceniają karuzelę kadrową w KGHM po dojściu PiS do władzy.
Jak kilka dni temu informowaliśmy, trwają poszukiwania nowych ludzi do zarządu państwowego KGHM-u. Wiadomo już, że w nowym składzie zabraknie obecnego prezesa Rafała Pawełczaka i wiceprezesa ds. finansowych Stefana Świątkowskiego.
Pod petycją Krajowej Sekcji Górnictwa Rud Miedzi NSZZ "Solidarność" skierowaną do Mateusza Morawieckiego podpisali się przewodniczący komisji zakładowych działających w KGHM Polska Miedź SA. i spółkach zależnych. Informację o petycji dostaliśmy na DZIEJESIE.WP.PL.
"Z ogromnym niepokojem obserwujemy co dzieje się z klejnotem w koronie polskiej gospodarki , jak jest nazywana Polska Miedź" - piszą związkowcy. "Od samego początku przejęcia przez Prawo i Sprawiedliwość władzy politycznej obserwujemy niekończący się eksperyment i karuzelę osób we władzach spółki KGHM i Spółek zależnych" - dodają.
Wideo: " Decyzja premiera to nie wotum nieufności wobec ministra Tchórzewskiego"
Jak przekonują związkowcy, skutkiem takiej sytuacji w spółce jest "nierozwiązywanie nagromadzonych problemów z nieudanymi inwestycjami zagranicznymi, krajowymi, zadłużeniem spółki i wzrostem zobowiązań pozabilansowych, pogarszającymi się warunkami pracy, wzrostem kosztów, rozbudową rad nadzorczych i zarządów".
Według szefów komisji zakładowych, "pod płaszczykiem tzw. konkursów" i na podstawie "kuriozalnej" ustawy o zasadach zarządzania mieniem państwowym z grudnia 2016 r. w KGHM i spółkach zależnych "powołuje się swoich ludzi, zasłaniając się konkursami i odpowiedzialnością rad nadzorczych".
Czysta hipokryzja i obłuda
"Niech przykładem tej sytuacji będzie konkurs na członków zarządu w KGHM, który ma być rozstrzygnięty po 22 czerwca br., a już dzisiaj wiadomo, że prezesem zarządu zostanie Marcin Chludziński, wiceprezesem zarządu ds. finansów Roger de Bazelaire Yves, wiceprezesem zarządu ds. produkcji Ryszard Jaśkowski" - czytamy w petycji.
"To jest czysta hipokryzja i obłuda. Za konkursem i decyzjami rady nadzorczej kryją się politycy, którzy nie mają cywilnej odwagi, aby wziąć bezpośrednią odpowiedzialność za swoje decyzje" - piszą związkowcy.
"Dość już eksperymentów z Polską Miedzią i igraniem naszymi miejscami pracy" - czytamy w piśmie do premiera. Związkowcy stwierdzają, że "nie ma czasu na dalsze eksperymentowanie i ponowne powierzanie kluczowych stanowisk ludziom, którzy nie znają specyfiki przemysłu miedziowego".
*Czytaj też: Podatek miedziowy wykończy KGHM? Samorządowcy boją się nie tylko o miejsca pracy *
"Tu potrzebne są błyskawiczne decyzje rozwiązujące kluczowe problemy. Politycy muszą zrozumieć, że KGHM nie jest samograjem i nie mogą ograniczać się wyłącznie do spraw personalnych. Polska Miedź potrzebuje programu ratunkowego. Ostrzegamy przed dalszym ryzykowaniem kilkudziesięcioma tysiącami miejscami miejsc pracy. Dość zabawy i eksperymentów" - kończą petycję związkowcy.
Kopie petycji do premiera zostały wysłane także do prezydenta Andrzeja Dudy, prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego oraz do przewodniczącego NSZZ "Solidarność" Piotra Dudy.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl