Mimo niepokojących wydarzeń za wschodnią granicą Polska jest postrzegana przez zdecydowaną większość badanych jako kraj bezpieczny - wykazuje sondaż przeprowadzony przez CBOS na zlecenie Biura Bezpieczeństwa Narodowego.
_ Poczucie, że Polska jest krajem bezpiecznym, jest częstsze niż kiedykolwiek wcześniej w historii badań CBOS, sięgającej końca lat 80. _ - zauważa ośrodek. Tłumaczy to tym, że Polacy _ obserwując, rozwój sytuacji na Ukrainie, skłonni są bardziej zauważać i doceniać stabilizację i poziom bezpieczeństwa w naszym kraju _. Na pytanie, czy Polska jest krajem, w którym żyje się bezpiecznie, twierdząco odpowiedziało 77 proc. ankietowanych; przy tym 67 proc. wybrało odpowiedź _ raczej tak _, a co dziesiąty _ zdecydowanie tak _. Przeciwną opinię wyraziło 21 proc. badanych.
Zdaniem respondentów CBOS zagrożeń należy upatrywać w sytuacji wewnętrznej - zapaści demograficznej (51 proc.), narastającej biedzie i złych warunkach życia (48 proc.); ponad jedna trzecia - 35 proc. - za realne zagrożenie uważa wybuch protestów społecznych i niepokojów. Jako potencjalne groźne dla kraju wskazywano konflikty polityczne, w tym działalność ugrupowań skrajnie prawicowych i nacjonalistycznych.
Dwie piąte badanych dostrzega możliwość kradzieży danych z komputerów instytucji państwowych, a ponad jedna czwarta - 27 proc. - liczy się z atakiem cybernetycznym zakłócającym działanie państwa. Jedna trzecia - 34 proc. - obawia się wzrostu przestępczości. Rozwój organizacji politycznych głoszących skrajne poglądy postrzega jako zagrożenie jedna piąta - 21 proc. - respondentów, a 14 proc. liczy się z ryzykiem upadku rządu i chaosu politycznego w kraju.
Poczucie zagrożenia nasileniem konfliktów społecznych osłabło: trzy lata temu wyrażała je jedna trzecia badanych - 32 proc. - w ostatnim badaniu - jedna piąta - 20 procent. Mniej niepokoi Polaków sytuacja międzynarodowa. 29 proc. liczy się przy tym z zachwianiem bezpieczeństwa energetycznego - przerwami w dostawie energii elektrycznej i gazu, tyle samo wiąże obawy z poważnym kryzysem finansowym i gospodarczym w Europie i na świecie.
Niemal jedna czwarta - 24 proc. - obawia się masowej imigracji do Polski uchodźców z terenów ogarniętych konfliktami. Niespełna co piąty - 19 proc. - uważa za realny wybuch wojny w Europie, 16 proc. obawia się zbrojnego ataku na Polskę, tyle samo wskazuje na atak terrorystyczny; możliwy atak nuklearny niepokoi 9 proc. respondentów, po 5 proc. wskazało na utratę suwerenności lub odłączenie się części terytorium od Polski.
Respondenci CBOS nie dostrzegają też poważnych zagrożeń naturalnych. Niespełna jedna piąta (19 proc.) liczy się z wybuchem jakiejś epidemii, 14 proc. - katastrofy ekologicznej. Według respondentów największy wpływ na bezpieczeństwo kraju mają władze państwa (89 proc. wskazań); wojsko (87 proc.); NATO (87 proc.) UE (86 proc.); służby specjalne (82 proc.); Stany Zjednoczone (77 proc.) i policja (76 proc.).Ponad połowa - 55 proc. - oceniła, że decydujący wpływ na bezpieczeństwo mają wszyscy obywatele.
87 proc. pytanych oceniło, że swoją rolę w zapewnieniu bezpieczeństwa Polsce dobrze wypełnia straż pożarna. 83 proc. pozytywnie oceniło wojsko. Zdaniem 77 proc. z tej funkcji dobrze wywiązuje się NATO, 75 proc. wystawiło dobre oceny policji, a 74 proc. - Unii Europejskiej. Za najważniejszy czynnik, od którego zależy bezpieczeństwo, najwięcej badanych - 92 proc. - uznało nowoczesną armię. Respondenci wskazywali także na członkostwo w NATO - 88 proc., wysoki poziom rozwoju gospodarczego - 86 proc. oraz dywersyfikację źródeł energii - 82 proc. odpowiedzi.
Za ważne pod tym względem uznawali także zaufanie obywateli do władzy - 79 proc., zaufanie władzy do obywateli - 73 proc., silne społeczeństwo obywatelskie - 72 procent. 62 proc. dostrzegło związek między poziomem bezpieczeństwa a porządkiem demokratycznym. Wielokulturowe, etnicznie zróżnicowane społeczeństwo sprzyja bezpieczeństwu zdaniem 17 proc. ankietowanych, zarazem ponad połowa - 52 proc. - uważa, że takie zróżnicowanie zmniejsza bezpieczeństwo.
Niemal dwie trzecie respondentów (64 proc.) uważa, że nie ma obecnie zagrożenia dla niepodległości Polski. Obawę taką wyraża co czwarty (26 proc.) ankietowany. Najczęstszym źródłem obaw o suwerenność Polski jest - od 1991 r. - Rosja (przedtem ZSRR).
Osoby dostrzegające groźbę utraty lub ograniczenia suwerenności Polski najczęściej wskazywały na imperialną politykę Rosji i konflikt na Ukrainie. Rzadziej formułowano obawy związane wprost z agresją militarną ze strony Rosji lub innego państwa, sporadycznie wskazywano na terroryzm i islamski radykalizm.
Mimo pozytywnych ocen instytucji powołanych do zapewnienia bezpieczeństwa wśród uczestników sondażu przeważała opinia, że Polska nie jest dobrze przygotowana do działania w razie zagrożeń. Zdaniem 41 proc. kraj nie jest gotów na działania w razie gwałtownych konfliktów społecznych; pozytywną ocenę wystawiło tu 37 proc. badanych.
Zdaniem 56 proc. badanych Polska nie jest przygotowana na przerwy w dostawach energii; zdaniem 54 proc. nie jest gotowa na klęskę żywiołową, a w opinii 57 proc. pytanych nie jest gotowa na tradycyjną wojnę - agresję militarną na dużą skalę. Na agresję niekonwencjonalną - _ zielone ludziki _ i inne formy dywersji - Polska nie jest gotowa zdaniem 48 proc. pytanych.
Zdaniem 53 proc. kraj nie jest przygotowany na atak terrorystyczny, a 51 proc. - na katastrofę ekologiczną. Bezpieczeństwo Polski powinno się opierać przede wszystkim na własnej armii (90 proc.), współpracy obronnej w ramach UE (84 proc.), NATO (83 proc.) i sojuszu z USA (73 proc.) - ocenili badani. By zwiększyć bezpieczeństwo, należy rozwijać armię zawodową i rezerwy - uznało 90 proc.; zacieśnić współpracę obronną w ramach UE (86 proc.), w ramach NATO (84 proc.), zwiększyć wydatki obronne (80 proc.), przywrócić obowiązkową służbę wojskową (53 proc.).
Mimo poparcia dla rozwijania współpracy w ramach NATO 72 proc. ankietowanych opowiedziało się przeciw rozmieszczeniu w Polsce broni jądrowej. Za stacjonowaniem tego typu broni było 15 proc. pytanych. Badanie zostało przeprowadzone 6-16 listopada br. na 934-osobowej reprezentatywnej losowej próbie dorosłych mieszkańców Polski, metodą bezpośrednich wywiadów w domu respondenta.
Czytaj więcej w Money.pl