25 mln zł ma trafić na specjalne dodatki mieszkaniowe dla funkcjonariuszy Służby Ochrony Państwa. Pieniądze zostaną przesunięte z rezerwy przeznaczonej na program "Za życiem", który finansuje pomoc dla nieuleczalnie chorych i niepełnosprawnych dzieci.
Resort finansów już wyraził zgodę, by pieniądze z rezerwy programu ”Za życiem” oddać na potrzeby utworzonej w lutym 2018 roku SOP - informuje dziennik "Fakt". Jednogłośnie przyklasnęli mu członkowie komisji finansów.
Zobacz również: Służba Ochrony Państwa ma poważne problemy. Rządowe limuzyny nadal będą się rozbijać
Kontrowersyjną księgowość rządzący tłumaczą tym, że rezerwa nie zostanie wykorzystana, a Służba Ochrony Państwa potrzebuje pieniędzy.
Na co pójdą pieniądze pierwotnie dedykowane dzieciom nieuleczalnie chorym i niepełnosprawnym? Na wypłaty ekwiwalentów za rezygnację z mieszkania dla funkcjonariuszy formacji, która na początku roku zastąpiła BOR – czytamy w dzienniku.
Zobacz również: Zakup samolotów dla VIP-ów. Awantura w Sejmie: to kompromitacja
Jak dowiedział się ”Fakt”, w tym roku załapał się na niego jeden były funkcjonariusz. W jednej z transz otrzymał 260 tys. zł. Na wypłatę czeka jeszcze 160 byłych ochroniarzy rządu i emerytów formacji.
Kiedy tworzono SOP, ówczesny szef MSWiA Mariusz Błaszczak zapowiadał, że dodatków w nowej jednostce nie będzie. W połowie roku jednak rząd zmienił zdanie i nowelizował prawo. W efekcie SOP musi teraz wypłacać pieniądze członkom Służby Ochrony Państwa i byłym funkcjonariuszom BOR – pisze dziennik.
Chodzi o miliony złotych. SOP ich nie ma, więc rząd szuka w budżetowych rezerwach.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl