Poczta Polska, PKP i PERN dołączą do listy wielkich państwowych spółek, których akcje nie będą mogły być zbyte przez Skarb Państwa. Takie jest założenie zgłoszonego przez ministra Henryka Kowalczyka projektu nowelizacji ustawy o zasadach zarządzania mieniem państwowym. Według ekonomisty Aleksandra Łaszka szykowane zmiany są "niebezpieczne" i mogą szkodzić konsumentom.
Aktualizacja 20:43
Treści projektu nowelizacji ustawy o zasadach zarządzania mieniem państwowym oraz niektórych innych ustaw nie ma na stronie Rządowego Centrum Legislacji, choć sam projekt jest na nią wpisany.
Jego opis widnieje jedynie w wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów. Wynika z niego, że wnioskodawcą projektu jest przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów Henryk Kowalczyk.
Treść projektu opublikowano natomiast na stronach internetowych NSZZ "Solidarność", która, jako jedna z ośmiu organizacji, otrzymała go do zaopiniowania. Ma na to czas do 26 października.
Doniosłość spółek dla gospodarki krajowej
Forsowany przez ministra Kowalczyka projekt nowelizacji ustawy o zarządzaniu mieniem państwowym zakłada, że do listy spółek, których akcje należące do Skarbu Państwa nie mogą być zbyte, dołączy Poczta Polska, Polskie Koleje Państwowe oraz PERN.
"Wszystkie powyższe spółki są jednoosobowymi spółkami Skarbu Państwa, które z uwagi na ich doniosłość dla gospodarki krajowej, realizowanie istotnych zadań publicznych oraz interes Skarbu Państwa powinny pozostać jednoosobowymi spółkami Skarbu Państwa" - czytamy w uzasadnieniu projektu.
Wprowadzono dodatkowy zapis mający na celu umożliwienie, w ściśle określonych i wyjątkowych przypadkach, zbycie akcji albo udziałów spółek umieszczonych na liście. Takie zbycie będzie możliwe jedynie po uprzednim wyrażeniu zgody przez Radę Ministrów.
Zmiany kosztem konkurencji i konsumentów
- Proponowane zmiany są szczególnie niebezpieczne w przypadku takich spółek jak Poczta Polska czy PKP- mówi money.pl Aleksander Łaszek, główny ekonomista FOR.
Jak wyjaśnia, rezygnując całkowicie z prywatyzacji, "ustawa cementuje układ, w którym państwo jest zarówno regulatorem, jak i właścicielem".
- W tej sytuacji jaki interes będzie miało państwo, jako regulator by np. wpuścić nowe firmy na rynek kolejowy i wprowadzić więcej konkurencji, na której zyskaliby konsumenci, ale straciła państwowa firma? - pyta ekspert.
- Tak samo w przypadku Poczty państwo będzie miało silny interes umacniać monopolistyczną pozycję własnej spółki, kosztem konkurencji oraz konsumentów - ostrzega Aleksander Łaszek.
Nie tylko likwidacja resortu skarbu państwa
Status "nie do sprzedaży przez Skarb Państwa" mają obecnie 24 spółki. Między innymi są to: Enea, Energa, GPW, Grupa Azoty, Grupa Lotos, KGHM, PKP PLK, PKP Cargo, PKO BP i PZU.
Przepisy te wprowadziła obowiązująca od 1 stycznia 2017 r. ustawa o zarządzaniu mieniem państwowym. Ustawa ta przy okazji zlikwidowała Ministerstwo Skarbu Państwa, przekazując rolę koordynatora polityki właścicielskiej prezesowi Rady Ministrów.
Tym samym przyznano premierowi kompetencje do wykonywania praw z akcji i udziałów Skarbu Państwa. Nadzór nad spółkami przekazano zaś poszczególnym ministrom.
Jednak wiosną premier Beata Szydło przejęła bezpośredni nadzór nad PZU, który sprawował wcześniej minister rozwoju.
Dyplom MBA wystarczy, by wejść do rady nadzorczej
W zgłoszonym przez ministra Kowalczyka projekcie przewidziano także korektę przepisów dotyczących wymogów, jakie musi spełniać członek organu nadzorczego danej spółki z udziałem Skarbu Państwa. I tak ukończenie studiów podyplomowych Master of Business Administration będzie dawało możliwość spełnienia wymogu umożliwiającego zasiadanie w organach nadzorczych.
Ponadto projekt przewiduje, że osoby wybrane do organu nadzorczego przez pracowników nie będą musiały spełniać wymogu otrzymania pozytywnej opinii Rady do spraw spółek i wykształcenia wyższego.
Zaproponowano także, że jedna osoba może być członkiem rady nadzorczej tylko w jednej spółce, w której udział Skarbu Państwa czy jednostek samorządu terytorialnego przekracza 50 proc. kapitału zakładowego lub 50 proc. liczby akcji.
Projekt przewiduje również podwyższenie procentowego wskaźnika, od którego zależy wysokość wynagrodzenia dla członków Rady do spraw spółek z udziałem Skarbu Państwa i państwowych osób prawnych.
Wyższe wynagrodzenia członków Rady do spraw spółek z udziałem Skarbu Państwa
"W konsekwencji wzrosną wynagrodzenia członków Rady, co uzasadnione jest dużym nakładem pracy, koniecznym do wykonywania ustawowych zadań tego organu, z których najistotniejszym jest opiniowanie kandydatów na członków organów spółek i państwowych osób prawnych" - czytamy.
Oznacza to, że przewodniczący Rady będzie otrzymywał miesięczne wynagrodzenie w wysokości 250 proc. (teraz jest to 130 proc.) przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw bez wypłat nagród z zysku w czwartym kwartale roku poprzedniego, ogłaszanego przez Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego. Pozostali członkowie Rady mają otrzymywać miesięczne wynagrodzenie w wysokości 200 proc. (teraz jest to 100 proc.).
W uzasadnieniu napisano, że "wprowadzane zmiany pozwolą na usunięcie wątpliwości interpretacyjnych, które pojawiły się od czasu wejścia w życie ustawy o zasadach zarządzania mieniem państwowym, doprecyzowanie niektórych przepisów oraz uzupełnienie o nowe rozwiązania, co uporządkuje kompetencje i zadania organów administracji rządowej po wprowadzeniu reformy zarządzania mieniem państwowym w dniu 1 stycznia 2017 r. oraz uelastyczni stosowanie przepisów ustawy".
Ponadto, w projekcie wprowadzono rozwiązania "zmierzające do wzmocnienia, doprecyzowania i uzupełnienia kompetencji i zadań Prezesa Rady Ministrów, wynikających z ustawy z dnia 16 grudnia 2016 r. o zasadach zarządzania mieniem państwowym, co przyczyni się do optymalizacji systemu zarządzania mieniem państwowym, jaki powstał z dniem 1 stycznia 2017 r. i uwypuklenia szczególnej roli, którą pełni Prezes Rady Ministrów w tym systemie".