Koniec izraelsko-palestyńskiego sporu o podatki. Izraelskie władze zgodziły się przekazać rządowi w Autonomii Palestyńskiej całość zebranych w ich imieniu danin.
Izrael w imieniu Autonomii Palestyńskiej zbiera podatki na Zachodnim Brzegu, a zebrane w ten sposób pieniądze przekazuje władzom w Ramallah. W ostatnich tygodniach jednak Jerozolima zapowiedziała, że przekaże jedynie 2/3 zebranej sumy, a resztę zatrzyma, bo Palestyńczycy zalegali z opłatami m.in. za wodę i prąd.
Palestyńczycy uznali, że jest to odwet za przystąpienie Autonomii do Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze. Równocześnie władze w Ramallah zapowiedziały cięcia w pensjach dla pracowników budżetówki. Teraz jednak prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmud Abbas poinformował, że doszło do ugody z Izraelem. - Osiągnęliśmy porozumienie. Kwota z ostatnich trzech miesięcy zostanie w całości przekazana, a my zaakceptujemy pełną sumę - dodał.
Z kolei palestyński premier zapowiedział, że już w kwietniu nauczyciele, urzędnicy i lekarze dostaną całość swoich pensji. Wcześniej, wypłaty zostały obcięte do 60 procent.
To nie pierwszy taki spór między Izraelem a Autonomią Palestyńską. Zazwyczaj jednak przerwa w przekazywaniu podatków trwała nie więcej niż 2 miesiące.
Czytaj więcej w Money.pl