Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Spór związkowców z Biedronką. Grożą strajkiem. W tle zakaz handlu

422
Podziel się:

Związkowcy z Komisji Zakładowej NSZZ "Solidarność" zapowiadają wszczęcie sporu zbiorowego przeciwko Biedronce. Kolejnym krokiem może być strajk.

Jeżeli związkowcy nie dogadają się z Biedronką, może dojść do strajku
Jeżeli związkowcy nie dogadają się z Biedronką, może dojść do strajku (Mariusz Gaczynski/ EastNews)

Zmiana regulaminu Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych i uchwalenie nowego regulaminu pracy w sieci sklepów odbyły się bez zachowania 30-dniowego terminu na rozpatrzenie wspólnego stanowiska organizacji związkowych - uważa "Solidarność".

Dziennik Gazeta Prawna informuje, że regulamin m.in. wydłuża - do 23 - czas funkcjonowania sklepów w sobotę.

Przewodniczący zakładowej Solidarności w Biedronce- Piotr Adamczak, cytowany przez gazetę, przekonuje, że w ten sposób zostały naruszone przepisy ustawy o związkach zawodowych i ustawy o funduszu świadczeń socjalnych.

DGP ustalił, że Komisja Zakładowa NSZZ "Solidarność" rozważa skierowanie sprawy do sądu.

Zobacz także: Zobacz: Handlowcy przeciwko zaostrzeniu zakazu. "Sklepy muszą pracowac wcześnie rano albo późno w nocy"

Biedronka jest zaskoczona sprawą. Członek zarządu Jeronimo Martins Polska - Jarosław Sobczyk zwraca uwagę, że kontrole przeprowadzone w marcu i kwietniu przez Państwową Inspekcję Pracy, nie wykazały nieprawidłowości.

"Solidarność" nie zgadza się z wynikami kontroli. W maju zaskarżyła czynności inspektora w Poznaniu do Głównego Inspektoratu Pracy i wnioskowała o ponowne przeprowadzenie kontroli.

Związkowcy z Biedronki uważają także, że wydłużenie przez sieć czasu pracy sklepów w soboty, może prowadzić do wykorzystania przepisów na własną korzyść, czyli niezgodnie z zamysłem ustawodawcy.

Związkowcy przekonują, że Biedronka nie zapewniła również odpowiedniej ochrony sklepu, a to mogło narazić pracowników na niebezpieczeństwo.

Biedronka odpiera zarzuty. Cytowany przez DGP Jarosław Sobczyk przekonuje, że wydłużenie czasu pracy wynika m.in. z chęci zwiększenia dostępności placówek dla klienta, a indywidualny czas pracy zatrudnionych w sieci osób, nie wydłużył się. Poza tym zwraca uwagę na to, że wielu pracowników otrzymuje 50 zł dodatku na dojazd do domu z pracy w godzinach nocnych.

"Solidarność" proponuje zmianę godzin otwarcia sklepów, z podziałem regionalnym - w dużych miastach do 22:00, w mniejszych do 21:00.

Związkowcy przekonują, że nie mogą umówić się jednak na spotkanie z zarządem sieci w tej sprawie. Biedronka twierdzi z kolei, że spotkania obywają się zgodnie z zawartym porozumieniem, czyli minimum raz na kwartał. Kolejne termin zaproponowany jest na pierwszą połowę sierpnia.

Jeżeli strony się nie dogadają, może dojść do strajku.

W sieci sklepów zatrudnionych jest 65 tys. osób. W Biedronce działają cztery związki, do których należy 4,5 proc. pracowników.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(422)
WYRÓŻNIONE
Łajdacy
6 lat temu
NAJLEPIEJ I NAJWYGODNIEJ TO PROSZĘ UDAĆ SIĘ DO: mops albo gops i leżeć. Chłodne piwko w cieniu pić, nie mieć zmartwień... Jaka Biedronka? ten syf sprzedawany, zamknąć tą wylęgarnię chemii nieorganicznej. Dobra zmiana szaleje, zatem korzystajmy. Jaki sens pracować, socjal wynosi tyle samo co praca a emerytura tyle samo co zasiłek.
ona
6 lat temu
chcieliście wolnych niedziel, to zapitalajcie aż wam żyły na wierzch wyjdą w soboty! Nie lepiej droga solidarności wnioskować o 2 pełne wolne weekendy w miesiącu dla każdego? Sklepy były by normalnie otwarte, a każdy pracownik bez względu na umowę mógłby spędzić cały weekend z rodziną - czy to za miastem, czy nad jeziorkiem czy w restauracji. Ale tu nie chodzi o dobro pracownika, a o jakieś interesy partyjne.
PYTON60
6 lat temu
Solidarności na siłę próbuje uszczęśliwiać Polaków utrudniając nam robienie zakupów w w dni wolne. Dlaczego hipokryci nie walczą o wolne w niedzielę i święta dla dziesiaątek tysięcy zatrudnionyvh w sferze usług (rekreacja, kulturą, sport gastronomia, turystyka itp. itd.)? Wiecie dlaczego? Ano proste - musieliby zamknąć swoją imprezownie "Bałtyk"
NAJNOWSZE KOMENTARZE (422)
Agnieszka B
6 lat temu
My tesko nie chce pracować na 0 15 co mamy zrobic pomocy
bl
6 lat temu
"...prowadzić do wykorzystania przepisów na własną korzyść, czyli niezgodnie z zamysłem ustawodawcy." niech się najlepsza zmiana nauczy formułować przepisy z użyciem wiedzy i rozsądku. Żadna reguła cywilizowanego prawa nie zabrania interpretowania przepisu na czyjąkolwiek korzyść. Jak przepis durny i sam się nie broni , to pretensje do (p)osłów, a nie całego świata z wyjątkiem winnych.
Troskliwy
6 lat temu
Wszystko jest do przeżycia ale zamknięte drzwi sklepu monopolowego.,,, Zagłoba " nie każdy może przeżyć ;)
Kajka
6 lat temu
I nikt mi nie powie, że związki zawodowe działają dla dobra pracownikow.
ja
6 lat temu
Związki zawodowe służą głównie zapewnieniu dobrych pensji i ochronie stołków dla wybranej grupy ludzi.. Niby troska o miejsca pracy, o podwyżki dla ludzi pracy… Jeśli ktoś potrafi liczyć, to wszystkie takie zabiegi prowadzą jedynie do wzrostu bezrobocia. A w firmach państwowych jeszcze do marnotrawstwa publicznych pieniędzy. Ludzie powinni zrozumieć, że to od nich samych zależy jaką mają pracę i ile zarabiają. Reszta to wymówki i obwinianie innych. Słyszeliście o ksią.ż ce "Co robic, by zawsze mieć pracę i więcej zarabiac"? Kilka zmian może zrobić wielką różnicę.
...
Następna strona