Zmiana regulaminu Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych i uchwalenie nowego regulaminu pracy w sieci sklepów odbyły się bez zachowania 30-dniowego terminu na rozpatrzenie wspólnego stanowiska organizacji związkowych - uważa "Solidarność".
Dziennik Gazeta Prawna informuje, że regulamin m.in. wydłuża - do 23 - czas funkcjonowania sklepów w sobotę.
Przewodniczący zakładowej Solidarności w Biedronce- Piotr Adamczak, cytowany przez gazetę, przekonuje, że w ten sposób zostały naruszone przepisy ustawy o związkach zawodowych i ustawy o funduszu świadczeń socjalnych.
DGP ustalił, że Komisja Zakładowa NSZZ "Solidarność" rozważa skierowanie sprawy do sądu.
Biedronka jest zaskoczona sprawą. Członek zarządu Jeronimo Martins Polska - Jarosław Sobczyk zwraca uwagę, że kontrole przeprowadzone w marcu i kwietniu przez Państwową Inspekcję Pracy, nie wykazały nieprawidłowości.
"Solidarność" nie zgadza się z wynikami kontroli. W maju zaskarżyła czynności inspektora w Poznaniu do Głównego Inspektoratu Pracy i wnioskowała o ponowne przeprowadzenie kontroli.
Związkowcy z Biedronki uważają także, że wydłużenie przez sieć czasu pracy sklepów w soboty, może prowadzić do wykorzystania przepisów na własną korzyść, czyli niezgodnie z zamysłem ustawodawcy.
Związkowcy przekonują, że Biedronka nie zapewniła również odpowiedniej ochrony sklepu, a to mogło narazić pracowników na niebezpieczeństwo.
Biedronka odpiera zarzuty. Cytowany przez DGP Jarosław Sobczyk przekonuje, że wydłużenie czasu pracy wynika m.in. z chęci zwiększenia dostępności placówek dla klienta, a indywidualny czas pracy zatrudnionych w sieci osób, nie wydłużył się. Poza tym zwraca uwagę na to, że wielu pracowników otrzymuje 50 zł dodatku na dojazd do domu z pracy w godzinach nocnych.
"Solidarność" proponuje zmianę godzin otwarcia sklepów, z podziałem regionalnym - w dużych miastach do 22:00, w mniejszych do 21:00.
Związkowcy przekonują, że nie mogą umówić się jednak na spotkanie z zarządem sieci w tej sprawie. Biedronka twierdzi z kolei, że spotkania obywają się zgodnie z zawartym porozumieniem, czyli minimum raz na kwartał. Kolejne termin zaproponowany jest na pierwszą połowę sierpnia.
Jeżeli strony się nie dogadają, może dojść do strajku.
W sieci sklepów zatrudnionych jest 65 tys. osób. W Biedronce działają cztery związki, do których należy 4,5 proc. pracowników.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl