Giertych był we wtorek wieczorem gościem TVN24. 7 listopada złożył do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, ale sprawa wypłynęła dopiero we wtorek. Jak powiedział, została już ustalona wstępna data przesłuchania miliardera. Ma się ono odbyć "na dniach".
Jak we wtorek ujawniła "Gazeta Wyborcza", ówczesny szef Komisji Nadzoru Finansowego Marek Chrzanowski proponował w marcu Leszkowi Czarneckiemu przychylność dla jego banku w zamian za zatrudnienie konkretnego prawnika. Podczas spotkania obu panów w cztery oczy pojawiła się propozycja uzależnienia wynagrodzenia prawnika od wyników banku. Czarnecki nagrał tę rozmowę. Jak oświadczył, gdy szef KNF mówił o tej kwestii, pokazał mu karteczkę z napisem "1 proc.".
- Chcę to powiedzieć bardzo wyraźnie: na taśmie przedstawiona jest oferta korupcyjna. Na kartce było napisane jeden procent, ale oferta korupcyjna jest ewidentna - podkreślał w wieczornym programie Giertych.
Pełnomocnik Leszka Czarneckiego był też pytany, co sądzi o słowach prawnika, którego zatrudnienie rekomendował miliarderowi Chrzanowski. Grzegorz Kowalczyk, bo tak nazywa się wymieniony przez Chrzanowskiego prawnik, zarzeka się, że nic o sprawie nie wiedział. - Przyjmuję do wiadomości tę linię obrony - powiedział Giertych i dodał, że ma nadzieję, że Kowalczyk będzie ją mógł powtórzyć przed prokuratorem.
Giertych podkreślał też wagę nie tylko samej propozycji Chrzanowskiego, ale także tego, co miało się stać, gdyby Czarnecki na nią nie przystał.
- Podczas spotkania Leszka Czarneckiego z Markiem Chrzanowskim została złożona ordynarna oferta korupcyjna. Ale jest też drugi, poważniejszy wątek. Czarneckiemu powiedziano: zniszczymy twoje przedsiębiorstwo, jeśli nam się nie opłacisz - zaznaczał Giertych. Podkreślał przy tym rolę Zdzisława Sokala, prezesa Bankowego Funduszu Gwarancyjnego i członka KNF reprezentującego prezydenta.
Marek Chrzanowski mówił o Sokale podczas nagranej przez Leszka Czarneckiego rozmowie tak: "ma swój plan, który wygląda w ten sposób, że on uważa że Getin powinien upaść za złotówkę, zostać przejęty przez jeden z tych dużych banków i on chciałby dokapitalizować to kwotą dwóch miliardów złotych. Czyli ten bank, który to przejmie". Chrzanowski chciał odsunąć Sokala i obiecywał, że przestanie pracować w KNF.
Po rozmowie Czarnecki-Chrzanowski chwilę później doszło do rozmowy Czarneckiego i Chrzanowskiego z Adamem Glapińskim, prezesem NBP.
Giertych pytał we wtorek w programie, czy to prawda, że powiedział on, że sprawa Sokala zostanie rozwiązana "we własnym gronie", bo jest to "wewnątrzpartyjny problem"?
Pełnomocnik Leszka Czarneckiego nie odpowiedział na pytanie, czy biznesmen nagrał również i tę rozmowę. Zaznaczył jedynie, że ma nadzieję, iż również Adam Glapiński zostanie przesłuchany przez śledczych.
W sprawie Sokala Giertych złożył natomiast zawiadomienie do prokuratury.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl