Od połowy czerwca 2017 roku obowiązuje zasada „Roam Like at Home”, która zniosła dodatkowe opłaty za połączenia w krajach Unii Europejskiej. Nowe prawo wzbudzało niechęć operatorów, którzy już wtedy wieszczyli, że przyniesie ono telekomom olbrzymie straty.
- Porównując drugie półroczne 2016 i drugie półroczne 2017 zaobserwowaliśmy ponad 20-proc. wzrost liczby klientów indywidualnych, którzy korzystają z roamingu w Unii Europejskiej - powiedział money.pl rzecznik Orange Polska, Wojciech Jabczyński. - Wszyscy polscy operatorzy ponoszą dodatkowe, niemałe koszty roamingu w myśl zasady RLAH. Cała branża dopłaciła już do niej ponad pół miliarda zł.
Żeby zminimalizować straty, sieci złożyły wnioski o możliwość nałożenia dodatkowych opłat za roaming. Urząd Komunikacji Elektronicznej wydał już w sumie 10 decyzji, w których przyznaje operatorom taką możliwość.
Dodatkowe stawki są niewielkie. U większości operatorów takie opłaty już obowiązują. Tylko w T-Mobile zostaną wprowadzone od 1 lipca.
No limit, no problem
Dobra wiadomość jest taka, że dodatkowymi opłatami nie będą obciążani klienci, którzy mają długoterminowe kontrakty bez limitu, a z roamingu korzystają tylko w czasie krótkich, maksymalnie 2-3 tygodniowych wakacji.
Trochę inaczej jest w przypadku internetu. W każdej taryfie obowiązuje limit danych do wykorzystania na terenie Unii Europejskiej. Po jego przekroczeniu za każdy gigabajt transmisji zapłacimy dodatkowo. Zgodnie z obowiązującymi przepisami - 6 euro +VAT.
W gorszej sytuacji są osoby korzystające z kart pre-paid. Do każdej minuty, wiadomości SMS czy 1 MB danych sieci będą naliczać dodatkowe opłaty.
Bezpłatnie tylko dla turystów
Na darmowy roaming mogą liczyć klienci z taryfami no limit i tylko, jeśli nie korzystają z roamingu częściej, niż z połączeń w kraju. W ramach Fair Usage Policy (polityka uczciwego korzystania) sieci mogą monitorować ruch użytkownika. Jeśli uznają, że częściej korzysta z komórki za granicą, mogą naliczyć dodatkowe opłaty.
Zgodnie z obowiązującym prawem, opłaty nie mogą przekroczyć 3,2 eurocenta za minutę połączenia i 6 euro za gigabajt danych.
Ceny roamingu w przypadku krajów poza strefy europejskiej, objętej preferencyjnymi przepisami, różną się w zależności od operatora. W Orange, za minutę połączenia z Turcji do Polski zapłacimy 2,30 zł. Z Arabii Saudyjskiej już ponad 6 złotych.
W przypadku T-mobile połączenie z Egiptu może kosztować prawie 10 zł za minutę. Z Turcji 4,94 zł. Szczegółowe cenniki dostępne są na stronach operatorów.