Minister środowiska prof. Maciej Nowicki poinformował, że w pierwszym tygodniu grudnia powinna zostać podpisana umowa między Polską a Irlandią na sprzedaż uprawnień do emisji dwutlenku węgla, wynikająca z protokołu z Kioto.
Dzięki umowie z Irlandią Polska uzyska 15 mln euro. Nowicki zamierza podpisać umowę natychmiast po zaprezentowaniu jej na posiedzeniu Rady Ministrów.
Pierwszą tego typu umowę Polska zawarła na początku listopada z Hiszpanią uzyskując 25 mln euro.Środki te zostaną przeznaczone na inwestycje pozwalające na ochronę klimatu.
Polka ma spore nadwyżki praw do emisji CO2. W sumie około 550 mln ton. Ministerstwo środowiska zapowiadało już wcześniej kolejne transakcje.Wśród potencjalnych klientów wymieniane są m.in.: Japonia i Portugalia.
Gdybyśmy sprzedali wszystkie nadwyżki, to teoretycznie rząd mógłby zarobić ponad 8 mld 250 mln euro. Przy obecnym kursie euro daje nam to ponad 34 mld złotych.
Skąd się wzięły nasze nadwyżki? Po 1989 roku zamknięto część najbardziej trujących zakładów, a w tych które przetrwały zainwestowano w technologie przyjazne dla środowiska.
źródło: GUS
UE walczy z emisją CO2 | |
---|---|
*UE ograniczy emisję CO2 przez samochody dostawcze * Po samochodach osobowych, Komisja Europejska zaproponowała ograniczenie emisji CO2 także przez samochody dostawcze - do roku 2016 ich producenci będą musieli stopniowo zejść do pułapu 175 g/km, pod groźbą kar finansowych. | |
*Polska zawetuje klimatyczny pakt w UE? * Warszawa nie zgodzi się na zaakceptowanie tak zwanego mandatu na rozmowy na szczyt klimatyczny w Kopenhadze, jeżeli wcześniej unijne rządy nie ustalą, kto i ile zapłaci za pomoc dla najuboższych krajów świata. | |
*Klimatyczny impas w UE. Biedni nie chcą płacić * Komisja Europejska odwleka konkretne propozycje, jak podzielić między kraje członkowskie UE koszty walki ze zmianami klimatycznymi w krajach trzecich. | |
*Polska się buntuje. Niech płacą bogaci * Bojąc się poniesienia zbyt dużych kosztów wsparcia krajów trzecich w walce ze zmianami klimatycznymi, Polska zamierza walczyć na najbliższym unijnym szczycie, by to najbogatsze kraje UE i reszty świata poniosły większość kosztów |