Wszystko wskazuje na to, że większość prezentów pod choinkę polscy Mikołaje zrobili już w listopadzie. Sprzedaż detaliczna wzrosła w grudniu o zaledwie 6,0 proc. w skali roku - informuje Główny Urząd Statystyczny. To dużo niższe tempo niż w listopadzie, gdy przyrastała o 10,2 proc. Ekonomiści spodziewali się wyniku na poziomie 8,7 proc. (średnia prognoz), jest więc dużo gorzej od oczekiwań.
Te dane opublikowano dwa dni po wiadomościach o rekordowych zarobkach Polaków. W środę pisaliśmy o tym, że średnia płaca wzrosła w grudniu o 7,3 proc. Wynosiła 4 973,73 zł brutto, czyli 3 531 zł na rękę. a więc na rękę około 3 280 zł.
Porównanie wzrostu sprzedaży i wynagrodzeń pokazuje, że przyrost wydatków, o ile w listopadzie był zdecydowanie większy niż tempo, w którym rosną pensje, to w grudniu - odwrotnie.
Warto zaznaczyć, że wyniki sprzedaży detalicznej są podawane przez GUS w ujęciu wartościowym, a nie ilościowym. Duże znaczenie mają tu więc też ceny.
Akurat w grudniu ceny w Polsce w porównaniu z listopadem rosły nieznacznie, bo o 0,2 proc.. Roczny wskaźnik inflacji wyniósł 2,1 proc. Oznacza to spadek cen w porównaniu z listopadem, gdy inflacja wynosiła 2,5 proc. rok do roku i był to wtedy najwyższy poziom od 2012 roku.
Największy wpływ na osłabienie tempa cen miały spadki pod koniec roku przedtem szybko rosnących cen żywności. W rok ich ceny poszły do góry średnio o 5,8 proc., podczas gdy w listopadzie było to tempo 6,5-procentowe.
Największy popyt na ubrania
Jeśli wyłączyć ze statystyk GUS zmiany cen w ostatnim roku, to okaże się, że w tzw. "cenach stałych" sprzedaż detaliczna rośnie wolniej - w tempie 5,2 proc.
Największy wzrost odnotowały sklepy z tekstyliami, odzieżą oraz obuwiem. W tej kategorii przyrost sprzedaży w skali roku to aż 24,2 proc. w cenach stałych. Umocnienie złotego podziałało.
Dynamiczny wzrost, choć nieco niższy niż miesiąc wcześniej, odnotowano w grupie "pozostała sprzedaż detaliczna w niewyspecjalizowanych sklepach", czyli w super i hipermarketach oraz sklepach dyskontowych. Sprzedaż wzrosła tam w grudniu o 6,2 proc. rok do roku w cenach stałych.
Sprzedaż detaliczna w grudniu (ceny stałe, porównanie rok do roku) src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1389213472&de=1407448800&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=USDRUB&colors%5B0%5D=%231f5bac&fg=1&w=460&h=250&cm=0&lp=1"/>
Sprzedaż rośnie szybciej niż produkcja
Jednocześnie z publikacji danych o sprzedaży detalicznej GUS zaprezentował wyniki produkcji przemysłowej w Polsce. Te wypadają coraz mniej spektakularnie i również były gorsze od prognoz ekonomistów. Wskazuje to na spowolnienie gospodarcze w ostatnim miesiącu roku.
W skali roku produkcja wzrosła o zaledwie 2,7 proc. wobec szacowanych 2,9 proc. Jest to dużo słabszy wynik niż w listopadzie. Wtedy przyrost wyniósł 10,2 proc.
W stosunku do listopada ubiegłego roku wzrost produkcji sprzedanej odnotowano w 26 (spośród 34) działach przemysłu, m.in. w naprawie, konserwacji i instalowaniu maszyn i urządzeń - o 14,3 proc., w produkcji pozostałego sprzętu transportowego - o 11,0 proc., metali - o 10,7 proc., papieru i wyrobów z papieru - o 7,6 proc., oraz koksu i produktów rafinacji ropy naftowej - o 7,5 proc.
Spadek produkcji sprzedanej przemysłu wystąpił jedynie w 6 działach, w tym w największym stopniu w wydobywaniu węgla kamiennego i brunatnego - o 18,4 proc.