Aż o 7,6 proc. wzrosła w sierpniu sprzedaż detaliczna w Polsce. Główny Urząd Statyczny potwierdził tym samym, że wśród Polaków panuje spory optymizm, co pozwala śmielej wydawać pieniądze w sklepach. Pozytywnym zaskoczeniem okazały się też dane o produkcji przemysłowej.
Według informacji opublikowanych o godzinie 14 przez GUS, sprzedaż detaliczna w Polsce była w sierpniu wyższa o 7,6 proc. w porównaniu do tego samego miesiąca ubiegłego roku. Z kolei w stosunku do lipca sprzedaż wzrosła o 1,2 proc. Informacje są wyraźnie lepsze od wcześniejszych prognoz, a także od wyniku z lipca na poziomie 7,1 proc. r/r.
Według informacji opublikowanych przez urzędników, w sierpniu wyraźnie wyższa niż przed rokiem była sprzedaż odzieży i obuwia (+11 proc.), o prawie 13 proc. wzrosła sprzedaż leków i kosmetyków, a o 8 proc. - sprzętu RTV/AGD oraz mebli. Również o około 8 proc. wzrosła sprzedaż żywności, napojów i wyrobów tytoniowych.
GUS podał również dane o produkcji przemysłowej w Polsce. Według urzędników była ona o 8,8 proc. wyższa niż przed rokiem, co również jest wynikiem wyraźnie lepszym od oczekiwań na poziomie około 6 proc.
"Bardzo pozytywnie należy też ocenić silny wzrost produkcji budowlano montażowej, który wyniósł aż 23,5 proc. r/r. Mimo że jest to odczyt nieco poniżej oczekiwań, wyraźnie potwierdza przyspieszenie w inwestycjach. Poprawa w tej kategorii przy utrzymaniu solidnego tempa wzrostu konsumpcji pozwalają oczekiwać wzrostu PKB w III kwartale na poziomie nawet 4,4-4,5 proc. r/r, choć oczywiście nie znamy jeszcze danych za wrzesień" - podają ekonomiści z Raiffeisen Bank Polska.
W poniedziałek GUS opublikował z kolei najnowsze dane dotyczące skali wynagrodzeń w Polsce. Potwierdziły one, że z punktu widzenia pracowników sytuacja na rynku pracy w Polsce jest całkiem niezła. Wyraźnie widać, że przedsiębiorstwa muszą liczyć się wyższymi kosztami zatrudnienia pracowników.Według GUS średnia płaca w sierpniu (GUS bierze pod uwagę tylko firmy zatrudniające co najmniej 10 osób) była wyższa o 6,6 proc. w porównaniu do tego samego okresu ubiegłego roku. Przeciętna pensja to obecnie 4.492,63 zł brutto, a więc na rękę niecałe 3.200 zł.
"Osiągnięta dynamika jest najwyższą od stycznia 2012 i zdecydowanie potwierdza scenariusz wzrostu presji płacowej w gospodarce, sygnalizowany już wcześniej w odczycie PMI. Za wzrost wynagrodzeń w głównej mierze odpowiada wysoki wzrost gospodarczy dokonujący się przy kurczącej się podaży pracy.
W tej sytuacji nieco dziwić może utrzymująca się wysoka dynamika zatrudnienia, która w sierpniu wyniosła 4,6 proc. r/r, a więc była na poziomie tegorocznych maksimów. Oceniamy, że utrzymanie wysokiego tempa wskaźnika wynika z dalszego wzrostu liczby umów o prace kosztem umów śmieciowych, a być może też właśnie ze wzrostu wynagrodzeń, który może przyczyniać się do aktywizacji siły roboczej" - napisali ekonomiści Raiffeisen Bank Polska w komentarzu do danych GUS.