Aż o przeszło 63 proc. w stosunku do zeszłego roku wzrosła w Polsce sprzedaż piwa bezalkoholowego. Z nowej mody pełnymi garściami czerpią największe koncerny piwowarskie, które wypuszczają na rynek kolejne rodzaje piwa bezalkoholowego.
Jak pisze "Rzeczpospolita", już w zeszłym roku wartość sprzedaży piwa i radlerów bezalkoholowych wzrosła o ponad 20 proc. W tym roku ten segment dostał jeszcze większego przyspieszenia.
Ze wzbierającej fali popularności bezalkoholowych piw korzystają trzy największe koncerny piwowarskie, a także browary regionalne. Wszystkie wypuściły na rynek nowe rodzaje tego typu trunków.
Według Magdaleny Brzezińskiej z Grupy Żywiec szybki wzrost popularności tego piwa bezalkoholowego to efekt połączenia wielu czynników: mody, pogody, coraz lepszego smaku tego typu piw oraz rosnącego wyboru.
- Sprzedaż znacznie przekroczyła nasze oczekiwania. W czerwcu 2018 r. już niemal co druga złotówka wydawana na piwa i radlery bezalkoholowe przypadała na produkty Grupy Żywiec - mówi gazecie Brzezińska. - Widzimy przyszłość tej kategorii, dlatego zainwestowaliśmy ponad 11 mln zł w linię do produkcji piw bezalkoholowych - dodaje.
Sprzedaż piwa - głównie dzięki dobrej pogodzie - ogółem wzrosła o 6 proc., ale w przypadku browarów regionalnych i rzemieślniczych wzrost sprzedaży jest dwucyfrowy. Eksperci wskazują, że tutaj kluczowym czynnikiem jest nie pogoda, lecz rosnący patriotyzm konsumencki.
Bardzo szybko rośnie sprzedaż innego alkoholu, który może kojarzyć się z latem i upałami. Zapotrzebowanie na prosecco wzrosło aż o 40 proc.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl