Jak wskazuje, statystykę zawyżają duże, zagraniczne firmy, które dają wysokie pensje. I przekonuje, że połowa zatrudnionych otrzymała wynagrodzenie bez potrącenia podatku i składek poniżej 3420 zł. Przy umowie o pracę netto było to 2450 zł.
Każda średnia ma to do siebie, że jest zniekształcana przez wartości skrajne, szczególnie te górne. Publikowane co miesiąc informacje GUS o średniej krajowej dodatkowo zaburza dobór danych do próby, ponieważ obejmuje wyłącznie przedsiębiorstwa zatrudniające powyżej 9 osób - zauważa Lipka w rozesłanej do mediów analizie.
Pracuje w nich 6 mln pracowników, podczas gdy według danych GUS, w Polsce na umowach zatrudnionych jest niemal 13 mln ludzi, a niespełna 3 mln prowadzi działalność na własny rachunek. Jeden milion z sześciu zaliczonych do badania pracuje w tylko w samej Warszawie, gdzie przeciętne wynagrodzenie brutto w 2016 r. wynosiło 5537 zł. Czyli stolica, której udział wśród gospodarstw domowych wynosi w Polsce nieco ponad 5 proc., ma więcej niż 15-procentowy wkład w krajową średnią.
Z kwartalnych raportów GUS "Zatrudnienie i wynagrodzenia w gospodarce narodowej' można się już dowiedzieć - jak zauważa Lipka - że średnio w całym sektorze prywatnym wynagrodzenie brutto wynosi 3880 zł. I ta wartość obejmuje także miejsca pracy z mniej niż dziewięcioma pracownikami. Co dwa lata GUS publikuje wyniki badania struktury wynagrodzeń. Można z niego wyczytać, że aż 37,1 proc. pracowników sektora prywatnego otrzymywało wynagrodzenia poniżej 2469 zł brutto. Było to więc zaledwie 60 proc. średniej krajowej.
- Statystyka ta cały czas nie obejmuje pracowników w firmach zatrudniających poniżej dziewięciu osób. Szerzej dochody tych osób opisuje dopiero coroczne opracowanie GUS o mikroprzedsiębiorstwach. Według informacji za 2015 r. małe firmy dawały zatrudnienie 3,74 mln osób, w tym 1,31 mln jako pracownikom, których przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto wynosiło 2397 zł. To 58 proc. średniej w przedsiębiorstwach mających powyżej 9 pracowników w 2015 r. - zwraca uwagę analityk.
"Prawdopodobnie połowa zatrudnionych otrzymała wynagrodzenie bez potrącenia podatku i składek na ubezpieczenie emerytalne i zdrowotne poniżej 3420 zł. Przy umowie o pracę netto było to 2450 zł. Dodatkowo około 40 proc. zatrudnionych w sektorze prywatnym nadal zarabia na rękę mniej niż 2000 zł, co jeszcze wyraźniej pokazuje różnice pomiędzy popularną średnią krajową, a faktycznymi płacami znacznej części Polaków" - dodaje.