W średnich i dużych firmach w maju przeciętna płaca wyniosła 4 696,59 zł brutto - podał właśnie Główny Urząd Statystyczny. Daje to blisko 3 340 zł netto. To oznacza spore podwyżki w skali roku.
Aktualizacja 10:50
Najnowsze statystyki GUS pokazują, że w skali roku przeciętne wynagrodzenie w firmach zatrudniających co najmniej 9 osób wzrosło o 7 proc. To oznacza utrzymanie dynamiki podwyżek na wysokim poziomie, choć nieco niższym niż w przypadku analogicznych danych sprzed miesiąca (7,8 proc.).
Wyniki nie są specjalnym zaskoczeniem. Analitycy prognozowali wzrost zarobków na poziomie 7,1-7,2 proc., choć nie było jednomyślności. Dziesięciu ekspertów ankietowanych przez agencję ISBnews typowało od 6,4 do 7,9 proc.
Komunikat GUS mówi jedynie o płacy brutto w kwocie 4 696,59 zł. Korzystając z kalkulatora money.pl można łatwo wyliczyć, że na rękę przeciętnemu Kowalskiemu z takiej stawki zostanie tylko 3 338,94 zł.
Co z resztą pieniędzy? 643,91 zł - tyle zjadają składki na ZUS (emerytalna, rentowa, chorobowa). Kolejne 364,74 zł idzie z kwoty brutto na NFZ i 349 zł na zaliczkę z tytułu podatku dochodowego.
Mimo lekkiego spowolnienia dynamiki wzrostu wynagrodzeń, zostaje ona ciągle na poziomie prognoz ekonomistów Narodowego Banku Polskiego. W ostatniej projekcji ustalili średnioroczną wartość właśnie na 7 proc.
"Choć podstawowe miary napięć na rynku pracy pokazują już od wielu miesięcy, że presja płacowa na rynku pracy powinna być coraz większa, wzrost płac nie następuje w takiej skali jak notowano to w poprzednich epizodach ożywienia gospodarczego. Co więcej, nie ma ona także tak dużego przełożenia na procesy inflacyjne jak to miało miejsce w przeszłości" - zauważają ekonomiści PKO BP.
W komentarzu dodanych GUS wskazują, że wpisują się w oczekiwane utrzymanie wzrostu płac w przedziale 7-8 proc. w całym 2018 roku. Wskazują, że ograniczająco mogą tu działać nadal (pozostające częściowo poza oficjalnymi statystykami) niewykorzystane zasoby na krajowym rynku pracy oraz napływ pracowników z zagranicy.
Podwyżki płac odnotowywane przez GUS wynikają m.in. z coraz lepszej sytuacji na rynku. Widać, że w firmach ciągle brakuje rąk do pracy, co pokazują statystyki dotyczące zatrudnienia. W maju, podobnie jak w kwietniu, było wyższe o 3,7 proc. niż rok wcześniej.
W sektorze przedsiębiorstw, a więc w firmach zatrudniających co najmniej 9 osób, pracę ma 6 mln 210,2 tys. osób. To na podstawie ich wypłat GUS wylicza średnie wynagrodzenie.
Rosną płace, zwiększa się zatrudnienie i maleje bezrobocie w kraju. Według ostatnich wyliczeń Ministerstwa Rodziny Pracy i Polityki Społecznej, w maju bez pracy było 6,1 proc. Polaków, a więc niewiele ponad milion osób. Tak dobrych statystyk nie było od 1991 roku.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl