- Polacy zasługują na wyższe płace - powiedział w wywiadzie dla PAP Eugeniusz Gatnar, członek RPP. Jego zdaniem Polska może osiągnąć średni unijny dochód już w 2030 roku. Nie powinniśmy jednak przyjmować wspólnej europejskiej waluty - podkreśla ekonomista.
- Polacy zasługują na wyższe płace, ponieważ swoją wydajność pracy już wcześniej zwiększyli. Kiedyś, gdy w NBP porównywaliśmy kraje Europy Środkowo-Wschodniej, okazało się, że w Polsce w ostatnich latach wydajność pracy rosła szybciej niż w innych państwach, a płace rosły wolniej - powiedział w wywiadzie dla PAP Eugeniusz Gatnar, członek Rady Polityki Pieniężnej.
Polska w G20
Gatnar podkreślił również, że Polska jest na dobrej drodze, by kiedyś wejść do G20, czyli do grupy państw najwyżej rozwiniętych.
- Ten rok będzie wyjątkowo dobry dla naszej gospodarki. Nasz wzrost na razie bardzo stabilnie "ciągnie" konsumpcja. Ostatnio, w maju wzrosła o przeszło 7 proc. Ona jest wspierana przez wzrost płac i bardzo dobrą sytuację na rynku pracy, gdzie mamy najniższe bezrobocie od 1989 roku. Poza tym duże znaczenie ma program 500+ - powiedział członek RPP.
- Do konsumpcji - i to jest źródło mojego wielkiego optymizmu - stopniowo dołączają inwestycje, szczególnie te publiczne, infrastrukturalne, finansowane ze środków europejskich. W kolejnych miesiącach będą one jeszcze dodatkowo stymulować inwestycje prywatne - dodał.
Jego zdaniem dobra koniunktura utrzyma się do końca 2019 r.
Zobacz również: * *płaca minimalna w górę. Nowa stawka od 2018 roku
"Nie" dla euro
Mimo to zdaniem Gatnara Polska nie powinna wchodzić do strefy euro w obecnej sytuacji.
- Posiadanie własnej waluty o płynnym kursie i prowadzenie autonomicznej polityki pieniężnej jest wielkim atutem w dzisiejszych czasach. W czasie kryzysu 2007-2008 właśnie to nas uratowało. Łotysze czy Litwini, którzy wtedy podjęli decyzję o wejściu do strefy euro, musieli obniżać pensje i emerytury o 30 proc. A Polacy kryzysu prawie w ogóle nie odczuli - podkreślił ekspert.
- Większość argumentów zwolenników euro ma charakter polityczny, ponieważ euro jest projektem politycznym. Jako ekonomista nie widzę korzyści z szybkiego przyjęcia wspólnej waluty - powiedział w wywiadzie. - Przyjęcie euro miałoby sens dopiero, kiedy osiągniemy średni unijny dochód, co jest realne w 2030 roku. Wtedy można będzie rozważać wejście do strefy euro, o ile będzie ona jeszcze istniała w obecnym kształcie - dodał.
"Dobrze zostawić ludziom jak najwięcej pieniędzy"
Eugeniusz Gatnar odniósł się również do projektu wprowadzenia opłaty drogowej. - Moim zdaniem lepiej, żeby dzisiaj rząd nie nakładał dodatkowych podatków. Dobrze jest zostawić ludziom jak najwięcej pieniędzy, bo to przekłada się na wzrost konsumpcji i rozwój gospodarki. Nie wiem tylko, czy to rozwiązanie w proponowanym kształcie się utrzyma. Mieliśmy już podatek handlowy, który nie wszedł w życie - podkreślił członek RPP.