Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Katarzyna Kalus
|

Strefy ekonomiczne w Polsce. Wiceminister rozwoju: nowa formuła zachęci do inwestowania także małe polskie firmy

1
Podziel się:

Rząd stawia na jakość miejsc pracy, a nie jedynie na ich ilość oraz wartość inwestycji. Otwiera to także szansę dla inwestycji małych i średnich firm.

Strefy ekonomiczne w Polsce. Wiceminister rozwoju: nowa formuła zachęci do inwestowania także małe polskie firmy
(Facebook/Katowicka Specjalna Strefa Ekonomiczna S.A.)

Wiceminister rozwoju Tadeusz Kościński ocenił w poniedziałek w Częstochowie, że zmieniona formuła specjalnych stref ekonomicznych zachęci do inwestowania i ubiegania się o publiczne wsparcie także polskie małe i średnie firmy, które będą mogły inwestować już od 200 tys. zł.

Podczas poniedziałkowej wizyty w częstochowskiej fabryce szkła płaskiego i powlekanego amerykańskiej firmy Guardian Glass, która zainwestuje ok. 200 mln euro w budowę nowego zakładu, wiceminister potwierdził, że zapowiadane przez rząd zmiany w systemie zachęt inwestycyjnych, rozszerzające wsparcie dla przedsiębiorców z SSE na obszar całej Polski, mają wejść w życie w styczniu przyszłego roku - stosowny projekt jest już gotowy.

- Mamy plan, żeby to było w styczniu 2018 r. wdrożone. Robimy wszystko, żeby to było aktualne (). Projekt jest już gotowy i powinien być do końca tego roku uchwalony, żeby w styczniu mógł wejść w życie - powiedział Kościński, przypominając, że w nowej formule SSE rząd stawia na jakość miejsc pracy, a nie jedynie na ich ilość oraz wartość inwestycji. Otwiera to także szansę dla inwestycji małych i średnich firm.

- Do tej pory tak naprawdę premiowaliśmy duże zagraniczne firmy, ponieważ kryteria ilości inwestowanego kapitału oraz ilości miejsc pracy dawały im przewagę - to zagraniczne firmy mają kapitał i potrzebę budowy dużych fabryk, wymagających wielu miejsc pracy - tłumaczył wiceminister, oceniając, że nowe regulacje będą korzystne także dla mniejszych polskich firm.

- Przy nowym podejściu jest również dużo miejsca dla firm małych, średnich, jak i mikro. Zmieniliśmy wymogi dla małych firm - wystarczy już nawet 200 tys. zł żeby taka firma weszła do strefy. To pomoże zachęcić polskie firmy, nie tylko zagraniczne, żeby inwestowały - powiedział Kościński.

Przypomniał, że główna zmiana w nowym systemie wsparcia dla inwestycji to odejście - jak mówił - "od aspektu wyłącznie ilościowego, czyli jak duży jest kapitał i ile miejsc pracy tworzymy" na rzecz aspektu jakościowego, związanego z jakością miejsc pracy oraz stosowanymi technologiami.

- Chcemy zachęcać, żeby w Polsce inwestowały firmy, które przynoszą wysoką, najnowszą technologię i tworzą nie jedynie montownie, ale bardzo ciekawe miejsca pracy - wyjaśnił wiceminister rozwoju, oceniając, że w sytuacji rekordowo niskiego bezrobocia ilość tworzonych miejsc pracy nie powinna być już głównym kryterium decydującym o wsparciu inwestycji.

Kościński zastrzegł, że nie oznacza to zupełnego odejścia od wspierania inwestycji w kontekście wielkości bezrobocia na danym terenie.

- W niektórych miejscach mamy jeszcze dość wysokie bezrobocie, i tutaj powinniśmy zachęcać, żeby w ogóle powstawały miejsca pracy, żeby był kapitał, know-how, budowanie lokalnego ciągu dostawców czy współpraca z uniwersytetami. W innych miejscach (gdzie bezrobocie jest niskie) chcemy natomiast zamienić "niskie miejsca pracy na wyższe" - powiedział wiceminister.

Według wcześniejszych informacji resortu rozwoju, projekt pod nazwą Polska Strefa Inwestycji oznacza zmiany w systemie zachęt inwestycyjnych, rozszerzające wsparcie dla przedsiębiorców na obszar całej Polski, zamiast - jak obecnie - jedynie na terenach objętych specjalnymi strefami ekonomicznymi.

Nowy system ma zwiększyć wartość nakładów inwestycyjnych w perspektywie 2027 r. do 117,2 mld zł i dać 158,3 tys. nowych miejsc pracy. Preferencje podatkowe będą uzależnione od trzech podstawowych kryteriów: lokalizacji, charakteru inwestycji oraz jakości tworzonych miejsc pracy.

Obecnie specjalna strefa ekonomiczna to wyodrębniona administracyjnie część terytorium Polski, gdzie przedsiębiorcy realizujący nowe inwestycje mogą korzystać z pomocy regionalnej w formie zwolnienia dochodu od podatku dochodowego. SSE działają na podstawie ustawy z 1994 r.

W Polsce istnieje dziś 14 specjalnych stref ekonomicznych: kamiennogórska, katowicka, kostrzyńsko-słubicka, krakowska, legnicka, łódzka, mielecka, pomorska, słupska, starachowicka, suwalska, tarnobrzeska, wałbrzyska oraz warmińsko-mazurska.

Z niedawnej informacji rządu w sprawie realizacji ustawy o SSE wynika, że w 2016 r. łączny obszar stref wzrósł o 1625,7 ha, tj. do poziomu 21 tys. 462,6 ha. Zmiany granic dotyczyły w ubiegłym roku 12 z 15 stref. Z kolei skumulowana wartość zainwestowanego kapitału wyniosła w 2016 r. blisko 112,3 mld zł, co oznacza jej wzrost o ponad 570 mln zł (tj. o 0,5 proc.) w stosunku do roku poprzedniego.

Zobacz także: Zobacz także: Na co stać Kowalskiego? Tak zmieniła się siła nabywcza Polaków
wiadomości
gospodarka
gospodarka polska
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(1)
WYRÓŻNIONE
guru 122
7 lat temu
Wysokie technologie nie są dla sklawusów. Zachód wyznaczył miteleuropie rolę taniego zaplecza produkcyjnego dla zachodnich firm i rynku zbytu dla ich produktów. I do tego się nadajecie najlepiej, nie bujajcie w obłokach.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (1)
guru 122
7 lat temu
Wysokie technologie nie są dla sklawusów. Zachód wyznaczył miteleuropie rolę taniego zaplecza produkcyjnego dla zachodnich firm i rynku zbytu dla ich produktów. I do tego się nadajecie najlepiej, nie bujajcie w obłokach.