STALEXPORT, firma pobierająca opłaty za jedyny w Polsce płatny odcinek autostrady Kraków-Katowice, nie czuje się winna za nie nie przepuszczenie wczoraj bez opłaty karetki krakowskiego pogotowia ratunkowego.
Przy przejeździe przez bramkę w Balicach karetka pogotowia musiała czekać 45 minut na wjazd na autostradę. Pracownicy Punktu Poboru Opłat zażądali opłaty za przejazd.
Piotr Kozioł ze STALEXPORT-u powiedział Radiu Katowice, że przejazd pojazdów uprzywilejowanych przez autostradę regulują przepisy, w myśli których dyspozytor pogotowia powinien z wyprzedzeniem powiadomić pracowników autostrady o przejeździe karetki autostradą. Wówczas taki pojazd przepuszczany jest bez przeszkód.
"Wyjaśniamy tę sytację, ale ze wstępnych ustaleń wynika, że dyspozytor nie powiadomił na czas pracowników autostrady." - powiedział Piotr Kozioł. Zaznaczył też, że karetka nie miała również włączonego sygnału.
Na całym świecie karetki pogotowia, straż pożarna i policja mogą korzystać z bezpłatnego przejazdu autostradami.