Stany Zjednoczone po raz kolejny zwiększyły swój budżet wojskowy. Prezydent George Bush podpisał ustawę, która przewiduje, że przyszłoroczne wydatki na ten cel wyniosą ponad 400 miliardów dolarów.
Ustawa przewiduje przede wszystkim wyższe wynagrodzenia dla amerykańskich żołnierzy. Podobnie jak w roku ubiegłym, wzrosną one o ponad 4 procent. "W czasie wojny nasze wojsko ponosi większe ofiary" - tak amerykański prezydent uzasadnił podniesienie żołdu. Obecnie podstawowa pensja amerykańskiego kapitana wynosi około 4500 dolarów miesięcznie. Ponadto otrzymuje on zasiłek mieszkaniowy w wysokości od 800 do 1500 dolarów. Armia pokrywa takze wydatki na ubezpieczenie zdrowotne. Każdy żołnierz, który zostaje wysłany w rejon działań wojennych otrzymuje dodatek w wysokości 475 dolarów.
Nowy amerykański budżet obronny nie obejmuje 67 miliardów na operacje w Iraku i Afganistanie. Te wydatki przewidziane są w osobnej ustawie. W podpisanym przez George'a Busha dokumencie znalazły się natomiast środki na zakup samolotów zdolnych do tankowania w powietrzu oraz budowę myśliwców nowej generacji JSF.
Ponad 9 miliardów dolarów Stany Zjednoczone przeznaczą w przyszłym roku na budowę tarczy antyrakietowej. W nowym budżecie przewidziano także kwotę 15 milionów na prace badawcze nad małymi bombami nuklearnymi zdolnymi do niszczenia podziemnych bunkrów.