Doszło do przypychanek w Juracie pomiędzy demonstrującymi a policją. Policjanci siłą zepchnęli ich z ulicy na teren stacji PKP.
Przeciwnicy globalizacji chcieli zaprotestować przeciwko wizycie prezydenta George'a Busha.
Przed dworcem kolejowym demonstruje około stu osób. Policja nie przepuszcza ich dalej. Protestujący podkreślają, że manifestacja jest legalna, i apelują do policjantów o respektowanie prawa.
Tymczasem nadkomisarz Jan Kościuk rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Gdańsku zapewnia, że nie ma mowy o blokowaniu manifestujących.
wiadomości
gospodarka
gospodarka polska
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl