Protestujący od prawie dwóch miesięcy stają się coraz bardziej zdesperowani. Dlatego chcą poruszyć rządzących petycjami. Tymczasem Ministerstwo Kultury na razie nie zajmuje stanowiska, mimo apeli Rzecznika Praw Obywatelskich.
- Nie mamy odpowiedzi na nasze pismo – dowiedzieliśmy się w biurze prasowym Rzecznika Praw Obywatelskich. To do tej instytucji zwrócili się o pomoc parę tygodni temu strajkujący statyści. W liście, do którego dotarliśmy, protestujący pisali, że na planach filmowych są traktowani „niczym bydło, stonka czy inny śmieć” i że dostają płace poniżej minimalnej stawki godzinowej obowiązującej w Polsce.
RPO, o czym też informowaliśmy jako pierwsi, przekazało sprawę dalej i zwróciło się do Departamentu Narodowych Instytucji Kultury w przy MKiDN. Było to niemal dwa tygodnie temu.
Ale do tej pory urzędnicy resortu wicepremiera Piotra Glińskiego nie zareagowali na monity z RPO. Statyści nie czekają jednak z założonymi rękami. Reakcję rządzących chcą wymusić sami. Dlatego napisali dwie petycje. Adresatem pierwszej jest Ministerstwo Kultury. Druga jest skierowana do Komisji Petycji przy Sejmie RP. W obydwu domagają się takiego rozwiązania, aby za swoją pracę mogli otrzymywać choćby minimalne wynagrodzenie przewidziane w polskim prawie.
„Agencje wykorzystują fakt, że umowy o dzieło nie są objęte minimalną stawką godzinową (...) i nie zwiększają ich od 2000 roku. W międzyczasie znacznie wzrosły ceny, minimalna płaca krajowa 3 krotnie, natomiast nasze stawki pozostały bez zmian i nie mamy żadnej podstawy prawnej, aby te stawki zakwestionować. Dzień na planie trwa zazwyczaj 10-12 godz., czasem nawet (...) ponad 20. Wynagrodzenie, jakie za to otrzymujemy to najczęściej 40-60 zł netto/dziennie. W skrajnym przypadku otrzymujemy zatem niecałe 3,00 zł netto/h, najczęściej ok. 4,00 zł netto/h przy minimalnej krajowej stawce godzinowej na poziomie ca 10,00 zł netto/h. Praca ma charakter dorywczy, nie ma zatem żadnych przesłanek na to, abyśmy kiedykolwiek byli objęci umowami o pracę unormowanymi Kodeksem Pracy.” – czytamy w petycji.
Obydwa dokumenty są ciągle dostępne do podpisu. Na razie zebrano ok. 100 podpisów.
Strajk statystów i aktorów epizodycznych rozpoczął się ponad miesiąc temu. Protestujący domagają się traktowania ich na planie produkcji na równi z innymi członkami ekipy filmowej oraz zapewnienie ciepłego posiłku, ponieważ ich praca może trwać nawet kilkanaście godzin. Przy okazji ujawniliśmy, że poniżej stawki minimalnej pracują statyści na planie polskiego produkcji amerykańskiego giganta, Netflixa pt. „1983”(serial reżyseruje m. in. Agnieszka Holland).
Na razie wyjście naprzeciw postulatom statystów zapowiedział Piotr Woźniak-Starak, producent hitowych „Bogów” oraz „Najlepszego”. Zapytaliśmy także Ministerstwo Kultury o reakcję na pismo RPO. Wciąż czekamy na odpowiedź.