W Polsce nie będą produkowane mercedesy, ale i tak jesteśmy motoryzacyjną potęgą. Niebawem jednak Polska straci na znaczeniu, bo nie przybywa nowych dużych inwestycji - ostrzegają autorzy raportu Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego.
Pod względem produkcji samochodów w regionie Europy Środkowo-Wschodniej jesteśmy liderami. Szacuje się, że co siódmy wyprodukowany w Europie autobus i co dwudziesty samochód osobowy pochodzi z Polski.
Według danych firmy Samar, w ubiegłym roku pięć działających w Polsce fabryk samochodów osobowych i lekkich dostawczych wyprodukowało prawie 870 tys. aut. Polska jest także wiodącym producentem części zamiennych. Wytwarzane są tu m.in. skrzynie biegów, hamulce i układy paliwowe.
Ponad 90 procent samochodów wyprodukowanych w naszym kraju trafia do zagranicznych klientów. W minionym roku do zagranicznych odbiorców trafiły samochody i części zamienne o wartości ponad 16,6 mld euro, co może niemal w całości pokryć polski deficyt budżetowy (stanowi to 16 procent polskiego eksportu).
Inwestorzy przestali cenić Polskę?
Dane te są dobre, jednak autorzy raportu PZPM ostrzegają. Czechy i Słowacja wciąż wzmacniają swoje pozycje jako producenci motoryzacyjni, zdobywając wciąż nowe inwestycje. Ostatnio także Węgry odniosły sukces pozyskując inwestycję Daimlera wartą 800 mln euro. To w Kecskemet a nie na Dolnym Śląsku będą produkowane mercedesy klasy A i B.
W Polsce tymczasem od 2000 roku został wybudowany zaledwie jeden nowy zakład produkcyjny. Potrzebne są nowe inwestycje. W latach 2000-2006 Polska przyciągnęła najmniej bezpośrednich inwestycji zagranicznych liczonych jako procent PKB.
- _ Raport jest ostrzeżeniem. Konieczne są zmiany legislacyjne i ułatwienia dla przedsiębiorców, tylko dzięki nim przyciągniemy do naszego kraju zagranicznych inwestorów i utrzymamy pozycję czołowego producenta motoryzacyjnego w regionie _ - mówi Jakub Faryś, dyrektor PZPM.
ZOBACZ TAKŻE:
Dzisiejsza _ Rzeczpospolita _ podaje, że polska Agencja Informacji i Inwestycji Zagranicznych zajmuje się 31 projektami z branży motoryzacyjnej. Łącznie warte są one 680 mln euro. W Polsce może powstać fabryka autobusów Scania za 200 mln euro, fabryka silników małolitrażowych koncernu PSA Citroen Peugeut za 300 mln euro.
Ale to tylko możliwości, które mogą się skończyć podobnie jak starania o inwestycje Daimlera.
Polacy produkują nie dla siebie
Samochody Polaków to przede wszystkim auta uniwersalne i oszczędne. Ponad połowa to pojazdy małolitrażowe z silnikami o pojemności do 1399 cm3. W 2007 roku najchętniej kupowanymi modelami były samochody małe lub kompaktowe. Jednak segment mini cieszy się coraz mniejszym zainteresowaniem.
Polacy coraz częściej wybierają nie tylko większe i droższe modele, ale przede wszystkim zwracają większą uwagę na dodatkowe wyposażenie, w tym na klimatyzację, poduszki i system ABS. Wpływa to na wzrost średniej wartości kupowanego samochodu, która w 2007 roku przekroczyła 73 tys. złotych - wynika z raportu PZPM.
Niespełna 10 procent samochodów sprzedanych w Polsce zostało wyprodukowanych w naszym kraju. Polacy najczęściej decydują się na zakup prywatnego auta wiosną. Szczyt motoryzacyjnych zakupów firm przypada natomiast na koniec roku.
Wraz z wejściem Polski do Unii Europejskiej i otwarciem granic, nastąpił lawinowy wzrost importu samochodów używanych. Najczęściej są one sprowadzane z Niemiec. Prawie połowa trafiających do naszego kraju aut używanych ma więcej niż 10 lat.
Z Raportu PZPM wynika, że najbardziej zmotoryzowanymi województwami są wielkopolskie (403 auta na tysiąc osób) i mazowieckie (402), najmniej - warmińsko-mazurskie (302) i zachodniopomorskie (300). Średnio co trzeci Polak ma samochód.