Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Steinhoff rozmawiał z Wiachiriewem o gazociągu jamalskim

0
Podziel się:

Rozmowy dotyczyły przebiegu planowanej budowy drugiej nitki rurociągu przez Polskę, biegnącego wzdłuż gazociągu światłowodu oraz rozwiązania kwestii własnościowych w EuRoPol Gazie

Wicepremier i minister gospodarki Janusz Steinhoff poinformował, że rozmawiał w poniedziałek z szefem rosyjskiego Gazpromu Remem Wiachiriewem o kwestiach spornych dotyczących gazociągu jamalskiego.

Rozmowy dotyczyły przebiegu planowanej budowy drugiej nitki rurociągu przez Polskę, biegnącego wzdłuż gazociągu światłowodu oraz rozwiązania kwestii własnościowych w EuRoPol Gazie.

'Rozmowa dotyczyła trasy przebiegu drugiej nitki gazociągu jamalskiego, światłowodu biegnącego wzdłuż rurociągu i akcjonariatu w EuRoPol Gazie' - powiedział wicepremier.

Steinhoff podkreślił, że stanowisko strony polskiej dotyczące przebiegu kolejnej nitki gazociągu nie zmieniło się. 'Polska opowiada się za przebiegiem tego gazociągu przez nasze terytorium' - dodał.

Pod koniec 1999 roku Gazprom wystąpił z propozycją wybudowania tzw. łącznika systemowego przez terytorium Polski. Gaz miałby płynąć nie równolegle do istniejącej nitki rurociągu jamalskiego, tylko byłby skierowany na południe.

Temu projektowi sprzeciwiła się strona polska, gdyż taka trasa (przez Kobryń, Lublin, Rzeszów na Słowację) jest niekorzystna, ponieważ w rejonie Polski południowo-wschodniej nie ma wystarczającej liczby odbiorców gazu. Poza tym, Polska ma tam własne złoża gazu, a na dodatek jest to rejon parków narodowych, przez które gazociąg nie może przebiegać.

Nieoficjalnie mówi się, że nowa nitka gazociągu, transportującego dodatkowe ilości gazu do Europy Zachodniej, powinna przebiegać równolegle do pierwszej nitki gazociągu jamalskiego do wysokości Warszawy, następnie skręcać na południe, przebiegać przez Śląsk i opuszczać Polskę w rejonie granicy Czech i Słowacji.

Wicepremier powiedział, że Rem Wiachiriew przedstawił mu alternatywną trasę, rozważaną przez Gazprom, która miałaby przebiegać przez Morze Bałtyckie.

'Chcemy rozwiązać wszystkie sporne problemy w duchu wzajemnego porozumienia. Myślę tutaj o takich sprawach jak poziom udziałów obu stron w spółce EuRoPolGaz' - podkreślił. Przypomniał, że porozumienie przewidywało, że Gazprom i Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG)
obejmą po 50 proc. udziałów w tej spółce.

Tymczasem obowiązujący wtedy kodeks handlowy nie pozwalał, aby dwa podmioty założy spółkę akcyjną. Dlatego włączono do EuRoPol Gazu trzeci podmiot, którym jest spółka Gaz Trading, posiadająca 4 proc. akcji EuRoPol Gazu. PGNiG i Gazprom objęły po 48 proc. Z kolei w Gaz Traidingu około 43 proc. udziałów ma PGNiG, spółka Aleksandra Gudzowatego - Bartimpex ma 36 proc. Pozostałe udziały należą do Gazexportu, Węglokoksu i Wintershalla.

Wicepremier powiedział w poniedziałek, że nowy kodeks spółek handlowych dopuszcza zakładanie spółki akcyjnej przez dwa podmioty. 'Wydaje mi się, że strona rosyjska jest w stanie wyjść naprzeciw naszym oczekiwaniom. Strona polska chciałaby utrzymać 50 proc. udziały' - powiedział.

Steinhoff wyraził nadzieję, że PGNiG w kwestii światłowodu, biegnącego wzdłuż gazociągu również się porozumie. 'Myślę tutaj głównie o wzięciu przez PGNiG bezpośredniego udziału w przedsięwzięciu' - podkreślił.

EuRoPol Gaz postanowił powołać spółkę PolGazTelekom, która miała się zajmować komercyjnym wykorzystaniem wolnych mocy przesyłowych światłowodu zaprojektowanego do obsługi gazociągu. W PolGazTelekomie PGNiG nie ma udziałów.

Wicepremier powiedział, że podczas poniedziałkowego spotkania w Moskwie Andrzej Lipko prezes PGNiG, potwierdził powołanie grupy roboczej, która ma opracować optymalną trasę przebiegu drugiej nitki gazociągu jamalskiego.

'W skład grupy roboczej wchodzi Gazprom, niemiecki Ruhrgas i Wintershall, włoski SNAM i francuski Gaz de France' - powiedział. Firmy te pracują nad możliwością zwiększenia dostaw rosyjskiego gazu do krajów Unii Europejskiej poprzez budowę gazociągu.

Wicepremier dodał, że jeszcze w tym tygodniu odbędzie się pierwsze posiedzenie tej grupy. Steinhoff powiedział, że w najbliższym czasie należy zmienić statut EuRoPol Gazu. 'Przewiduje on nadmierne kompetencje zarządu w zakresie ruchów własnościowych. W tej materii większe kompetencje powinna mieć rada nadzorcza' - dodał.

W połowie stycznia międzyresortowy zespół uznał, że PGNiG, które ma 48 proc. akcji spółki EuRoPol Gaz, właściciela polskiego odcinka gazociągu jamalskiego, utraciło funkcję operatora systemu gazociągów tranzytowych biegnących przez Polskę, a miało mieć taką funkcję zgodnie z polsko-rosyjską umową z 1993 roku.

Według zespołu, któremu przewodniczył minister łączności, PGNiG utraciło kontrolę nad polskim odcinkiem gazociągu jamalskiego, bo nie spełnia funkcji operatora nad siecią światłowodową ani nad tłoczniami, które są kontrolowane przez łącza światłowodowe.

Rzecznik Ministerstwa Łączności Przemysław Sypniewski powiedział w poniedziałek PAP, że dokumenty zawierające wnioski końcowe uzupełniające raport ministra łączności Tomasza Szyszki, dotyczące utraty przez rząd kontroli nad biegnącą przez Polskę częścią gazociągu jamalskiego, są na bieżąco przekazywane premierowi.

'Już dwa tygodnie temu przekazano dużą część tego materiału, tzn. wskazanie odpowiedzialności personalnej' - powiedział.

'Komisja cały czas pracuje i informacje są przekazywane systematycznie. Na razie prace nie są jeszcze skończone' - dodał.

Rzecznik nie podał konkretnej daty zakończenia prac komisji.

W 1998 roku wzdłuż gazociągu jamalskiego, w ramach tzw. linii technologicznej do monitorowania przesyłu gazu, położono wiązkę kabli światłowodowych.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)