Premier Bawarii Edmund Stoiber skrytykował kanclerza Gerharda Schroedera, że nie dba o to, by obecni członkowie Unii Europejskiej jasno wiedzieli, jakie poniosą koszty przyjęcia nowych państw.
Soiber, który jest kandydatem chrześcijańskiej demokracji w jesiennych wyborach do Bundestagu przedstawił swoje poglądy w artykule dla tygodnika "Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung". Według Stoibera, nowe państwa powinny otrzymać dopłaty do rolnictwa, choć zarazem konieczna jest gruntowna reforma unijnych finansów, by generalnie zmniejszyć wydatki. Zdaniem kandydata CDU i CSU, błędem jest niechęć rządu Schroedera do zaproponowanych przez Komisję Europejską bezpośrednich dopłat do rolnictwa. W opinii Stoibera, kandydaci powinni otrzymać dopłaty i nie zadowolą się członkostwem drugiej kategorii. Dopłaty w wysokości 25-ciu procent i ich stopniową podwyżkę uznał za krok we właściwym kierunku. Wykluczenie kandydatów z dopłat wywoła w Europie zamieszki na wielką skalę - ostrzegł Stoiber.
W najnowszych sondażach CDU/CSU prześcignęła rządzącą SPD, chociaż w bezpośrednim porównaniu Schroeder cieszy się większą sympatią niż Stoiber.
