Stowarzyszenie "Stop Bankowemu Bezprawiu" postuluje, by zyski NBP pochodzące z operacji na rynku walutowym przeznaczyć na fundusz wsparcia dla osób pokrzywdzonych przez system bankowy.
Grupujące posiadaczy kredytów frankowych Stowarzyszenie "Stop Bankowemu Bezprawiu" wydało w piątek oświadczenie.
Zwraca się w nim do NBP i wyraża nadzieję, że bank centralny "działając w zgodzie z interesem narodu i gospodarki naszego kraju, podejmie skuteczne kroki dla szybkiego rozwiązania problemu kredytów waloryzowanych kursem walut obcych". Zdaniem SBB "pozwoli to uwolnić istniejące umowy od wad prawnych i przywrócić kontrolę NBP nad stopami procentowymi w Polsce".
Stowarzyszenie formułuje m.in. postulat, by "zyski NBP pochodzące z operacji na rynku walutowym przeznaczyć na fundusz wsparcia dla osób pokrzywdzonych przez system bankowy". Miałby to być całkiem nowy fundusz celowy.
Jak się spłacają kredyty we frankach?
SBB polemizuje również z opiniami, że kredyty frankowe "dobrze się spłacają". Powołując się na dane Biura Informacji Kredytowej podaje liczbę 150 tys. dotychczas wypowiedzianych przez banki umów tzw. "kredytów frankowych".
Zwraca także m.in. uwagę, że "mechanizm zabezpieczenia banków przed ryzykiem kursowym (poprzez zastosowanie instrumentów pochodnych) skutkował niekorzystnymi dla kredytobiorców zmianami na rynku walutowym, w wyniku których klienci ponosili i wciąż ponoszą wyższe obciążenia finansowe".
"Informacja o takim mechanizmie, choć znana bankom i nadzorowi bankowemu, nie była jasno przekazana kredytobiorcom przy podpisywaniu wieloletnich umów kredytowych" - stwierdza SBB.
Trzy projekty ustaw
Od jesieni ub. roku w podkomisji sejmowej toczą się prace nad trzema projektami ustaw dotyczącymi "frankowiczów", w tym nad projektem prezydenckim, zakładającym zwrot frankowiczom części spreadów.
Dodatkowo 2 sierpnia br. prezydent skierował do Sejmu projekt noweli pochodzącej z 2015 roku ustawy o wsparciu kredytobiorców znajdujących się w trudnej sytuacji finansowej, którzy zaciągnęli kredyt mieszkaniowy. Stwarza on nowe, większe możliwości uzyskania takiego wsparcia.
Prezydent zaproponował m.in. dwukrotne podniesienie minimum dochodowego umożliwiającego wnioskowanie o wsparcie. Teraz będzie to sytuacja, gdy koszty kredytów przekraczają o 50 proc. dochody (dotąd było to 60 proc.) - realnie to ok. 1 tys. zł na osobę w rodzinie. Ponadto zwiększona zostanie wysokość możliwego comiesięcznego wsparcia z 1,5 tys. do 2 tys. złotych, wydłużony okres możliwego wsparcia z 18 do 36 miesięcy oraz wydłużony okres bezprocentowej spłaty otrzymanego z Funduszu wsparcia z 8 do 12 lat.
autor: Piotr Śmiłowicz