W strefie euro bezrobocie zeszło we wrześniu do 8,1 proc. i było najniższe od listopada 2008. Ale czy nam w ogóle takie dane mogą zaimponować? W Polsce, według najnowszych danych Eurostatu, bez pracy jest zaledwie 3,4 proc. siły roboczej.
W Europie imponują nam już tylko Czechy, gdzie zaledwie 2,3 proc. ludzi ma status bezrobotnego. My jesteśmy na ex aequo drugim miejscu razem z Niemcami. Nie liczymy przy tym Białorusi, gdzie bezrobocie jest opodatkowane (podatek od nieróbstwa) i dlatego wynosi 0,4 proc.
To zresztą jeden z powodów, dla których Czesi otworzyli ostatnio swój rynek pracy dla Ukraińców, podobnie jak Polacy. W tym roku niemal 20 tys. cudzoziemców będzie mogło legalnie rozpocząć pracę w czeskich przedsiębiorstwach. To dwa razy więcej niż rok temu.
Nawet niedoścignione dla nas przez długi czas Niemcy już są na jednakowym co my poziomie. A jeszcze trzy lata temu bezrobocie było u nas o 3,3 pkt. proc. wyższe niż u naszego zachodniego sąsiada, tj. 8,1 proc. w porównaniu z 4,8 proc. W Wielkiej Brytanii czy Holandii - dotąd miejsc ucieczek Polaków przed rodzimą biedą - jest obecnie trudniej o zatrudnienie niż w Polsce.
Prawie wszystkie potęgi za nami
Dogoniliśmy Niemcy, które - patrząc na tempo ostatnich zmian - pewnie wkrótce przegonimy. W pokonanym polu zostawiliśmy największych.
W pierwszej gospodarce świata, czyli w USA, dzięki radykalnemu cięciu podatków przez Trumpa bezrobocie zeszło w tym roku z 4,1 do 3,7 proc. W Chinach mimo wojny handlowej z USA też się poprawiło i bez pracy jest już tylko 3,82 proc. ludzi w porównaniu do 3,95 proc. na koniec ubiegłego roku. W Korei Południowej bezrobocie nawet wzrosło z 3,6 do 4 proc. Taki sam poziom wskaźnika jest w Wielkiej Brytanii.
Wszystkie powyższe dane są gorsze niż w Polsce. Z potęg gospodarczych wyprzedza na tylko Japonia, gdzie procent bezrobotnych jest taki sam jak w Czechach - 2,3 proc.
Ktoś może powiedzieć - no tak, wyjechało z Polski 2,5 mln ludzi, to i bezrobocie spadło. Nie można jednak zapominać, że jest i druga strona. Co prawda miliony wyjechały, ale i miliony tu przyjechały. W latach 2004-2006 według szacunków GUS wyjeżdżało z Polski po ponad pół miliona osób rocznie, potem tempo emigracji spadło.
Tymczasem od 2013 do 2017 roku zezwolenie na pobyt w Polsce dostało łącznie 2,4 mln cudzoziemców. W ostatnich trzech latach po ponad pół miliona rocznie - głównie z Ukrainy i Białorusi. Większość przyjeżdża w celu pracy. W ten sposób bilans migracyjny mamy prawie na zero, może nawet trochę na plus, jeśli chodzi o rynek pracy. O niskim bezrobociu decydują więc sprawy czysto gospodarcze.
Po danych o handlu zagranicznym widać, że to głównie na kontaktach z niemiecką gospodarką ukuliśmy nasz sukces. My eksportujemy półprodukty do Niemiec, Niemcy gotowe produkty do Chin i w ten sposób wszystko idzie w górę.
Młodzi mają w tym roku coraz łatwiej
Tylko w tym roku ze statystyk bezrobocia według metodologii Eurostatu ubyło w Polsce 166 tysięcy ludzi. W ciągu trzech lat - aż 677 tysięcy. Lepszymi danymi w Europie może się pochwalić tylko Hiszpania, a na świecie tylko USA. Patrząc tylko na rok bieżący, bardziej poprawiło się jeszcze we Włoszech. Nasze statystyki z liczbą bezrobotnych, zarówno tegoroczne, jak i trzyletnie są zbliżone do tych, które prezentuje Japonia.
Za to wysokie miejsce zajmujemy już na świecie w zmniejszaniu liczby bezrobotnych poniżej 25. roku życia. W bieżącym roku młodych bez pracy ubyło w Polsce 55 tysięcy. Na świecie tylko USA pobiły ten wynik, tj. o 64 tys. młodych mniej miało status bezrobotnego.
W Europie najbliżej Polski były Włochy, gdzie 29 tys. młodych znalazło zajęcie. W perspektywie trzech ostatnich lat, oprócz Amerykanów wyprzedzają nas jeszcze Hiszpanie, gdzie 209 tys. młodych wydobyło się z bezrobocia.
Tyle że na Półwyspie Iberyjskim kłopot ze znalezieniem zatrudnienia ma wciąż aż 34,3 proc. ludzi poniżej 25. roku życia. W Polsce od sierpnia jest to już poniżej 10 proc. - we wrześniu tylko 9,6 proc. Jeszcze trzy lata temu prawie co piąty młody Polak, który szukał pracy, nie mógł jej znaleźć. Sytuacja, gdy rynek pracy jest zabetonowany i nie przyjmuje młodych bez doświadczenia, jak widać nas dotyczy już w coraz mniejszym stopniu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl