Stopy procentowe w Polsce pozostały bez zmian. Bierność RPP oznacza, że oprocentowanie w bankach nie powinno ulec zmianie. To dobra wiadomość dla osób zaciągających kredyty, gorsza dla oszczędzających.
Zgodnie z oczekiwaniami ekonomistów, główna stawka oprocentowania w Narodowym Banku Polskim pozostała na rekordowo niskim poziomie. Od marca 2015 roku wynosi 1,5 proc. Stopa depozytów to zaledwie 0,5 proc., a stopa lombardowa (kredytowa) 2,5 proc.
Te wartości obowiązują banki komercyjne, które w NBP lokują wolne środki lub pożyczają pieniądze. Ma to jednak bezpośrednie przełożenie na ofertę dla klientów. Utrzymanie dotychczasowych poziomów stóp procentowych oznacza, że raty kredytów nie powinny wzrosnąć. A jest to w interesie ponad 15 mln Polaków, którzy mają tego typu zobowiązania.
Tam, gdzie jedni zyskują, inni nie mają wielu powodów do zadowolenia. Mowa o oszczędzających, którzy dalej będą narzekać na niewielkie oprocentowanie środków trzymanych w bankach.
- Zły czas dla deponentów trwa już od ponad roku. Niestety wszystko wskazuje na to, że przeciętna lokata bankowa nie da realnie zarobić także w 2018 i 2019 roku - wskazuje Bartosz Turek, analityk Open Finance.
Ekspert przytacza statystyki NBP, z których wynika, że roczne lokaty zakładane w poszczególnych miesiącach ubiegłego roku dadzą realne straty na poziomie od 0,5 do ponad 1 proc. Chodzi o to, że inflacja pochłania wartość oszczędności dwa razy szybciej niż banki dopisują do nich odsetki.
Turek wylicza, że przeciętna nowo założona lokata roczna była w grudniu 2017 roku oprocentowana na niewiele ponad 1,6 proc. Tyle jednak nie zarobimy, bo od tego wyniku należy odjąć podatek 19 proc., co daje odsetki "na rękę" na poziomie niewiele ponad 1,3 proc.
Efekt jest więc zbyt mizerny, aby pokonać inflację. Obecnie wynosi ona 2,1 proc., a więc tyle średnio rosną ceny w Polsce. A ma być jeszcze gorzej. NBP prognozuje, że pod koniec 2018 roku inflacja skoczy do około 2,4 proc.
- Niestety w 2018 roku szanse na poprawienie bilansu są bardzo nikłe. Co prawda oprocentowanie lokat ma w najbliższym czasie rosnąć, ale najpewniej zwyżki nie będą miały takiej skali, aby deponent wyszedł realnie na plus - uważa Bartosz Turek.
Z szacunków Open Finance wynika, że lokaty zakładane w grudniu 2018 roku mogą być oprocentowane na około 1,8 proc. Wciąż po potrąceniu podatku od zysków kapitałowych będzie to za mało, aby pokonać inflację wynoszącą ponad 2 proc.
Eksperci zauważają, że rachityczne oprocentowanie lokat i inflacja coraz mocniej drenująca oszczędności Polaków skłaniają do coraz bardziej ryzykownych inwestycji. Zyskują na tym niemal wszystkie inne aktywa. Polacy chętnie kupują nieruchomości na wynajem, akcje, obligacje czy certyfikaty funduszy inwestycyjnych.