Od trzech lat oprocentowanie kredytów w Polsce jest wyjątkowo niskie. Wszystko dzięki polityce NBP. Amerykańscy ekonomiści prognozują, że taka sytuacja utrzyma się dłużej, niż można się było spodziewać.
W zeszłym roku wielu ekonomistów prognozowało podwyżki stóp procentowych w tym roku. Z czasem jednak coraz bardziej oddalała się perspektywa wzrostu oprocentowania, które będzie szczególnie odczuwalne dla posiadaczy kredytów, którzy będą musieli po prostu płacić wyższe raty.
W ostatnich miesiącach najczęściej mówiło się o możliwości podwyżek na początku 2019 roku, ale najnowsza prognoza jest jeszcze bardziej optymistyczna dla kredytobiorców. Jeden z największych banków inwestycyjnych, amerykański Goldman Sachs, zmieni swoje prognozy i zapowiedział, że wzrost oprocentowania możliwy jest dopiero pod koniec przyszłego roku.
Wcześniej ekonomiści banku mówili o podwyżkach w pierwszym kwartale 2019.
Czytaj więcej: Szef NBP: Stopy procentowe w tym roku nie muszą iść w górę.
Analitycy podkreślili, że przesunięcie w ich prognozie odzwierciedla ostatnie umocnienie się złotego, będące z kolei skutkiem pozytywnej sytuacji w otoczeniu zewnętrznym, umacniającego się popytu krajowego i atrakcyjnych wycen. Według nich zjawiska te utrzymają się przez cały 2018 rok.
Około 2,7 mln Polaków ma kredyt hipoteczny w złotym. Zbigniew Jagiełło, prezes PKO BP ostrzegał niedawno przed wzrostem stóp procentowych. - Jeżeli stopy wzrosną nieznacznie, będzie to duże wyzwanie społeczne dla milionów klientów banków i związanych z nimi rodzin - mówił.
Goldman Sachs oczekuje, że średnioroczna inflacja (tempo wzrostu cen) sięgnie 2,5 proc. w 2018 roku, przy czym na krótko przekroczy cel inflacyjny w trzecim kwartale 2018. Jednak trwale nie znajdzie się powyżej celu do końca 2019 roku. To pozwoli odłożyć w czasie podwyżki oprocentowania.
Od marca 2015 roku stopy procentowe w Polsce są na rekordowo niskim poziomie 1,5 proc. Według analityków Open Finance, dzięki niskiemu oprocentowaniu kredytów hipotecznych, Polacy zaoszczędzili już w sumie ponad 22 mld zł.
Zadłużony na 200 tys. zł i 30 lat miał w 2012 roku ratę na poziomie około 1350 zł miesięcznie. Średnia marża kredytu udzielonego w czerwcu 2012 roku wynosiła bowiem 1,99 proc. Po spadkach stóp procentowych oprocentowanie tego długu zmalało z ponad 7,1 do około 3,7 proc. obecnie. Skutek? Ten sam kredytobiorca cieszy się dziś ratą na poziomie niewiele ponad 920 zł miesięcznie.