Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Anna Frankowska
|

Ważna decyzja dla kredytobiorców i oszczędzających. Co zdecyduje RPP?

6
Podziel się:

Rada Polityki Pieniężnej zdecyduje w środę o wysokości stóp procentowych w Polsce. Od wtorku trwa dwudniowe posiedzenie Rady. Od poziomu stóp zależy oprocentowanie lokat i kredytów w złotych.

Adam Glapiński prezes NBP
Adam Glapiński prezes NBP (Witold Rozbicki/REPORTER)

Ekonomista banku BZ WBK Piotr Bielski uważa, podobnie jak większość ekspertów, że Rada pozostawi stopy na dotychczasowym poziomie. Dodaje, że nie należy się spodziewać podwyżek stóp procentowych wcześniej, niż w drugiej połowie przyszłego roku.

Ekspert wskazuje, że po lekkim wzroście, inflacja znów wyhamowuje i przez cały rok powinna pozostać poniżej poziomu 2,5 procent. Możliwe, że pod koniec roku wskaźnik spadnie poniżej 2 procent.

Obecnie podstawowa stopa Narodowego Banku Polskiego wynosi 1,5 procent.
Zwykle decyzja o wysokości stóp procentowych jest publikowana po południu.

Oprocentowanie ustalane przez bank centralny obowiązuje banki komercyjne, które chcą lokować lub pożyczać pieniądze z NBP. Ściśle powiązane ze stopami procentowymi są też stawki oferowane klientom. Pożyczkodawcy zacierają ręce, korzystając z taniego pieniądza. Jednocześnie jednak wszyscy oszczędzający mają spory ból głowy, szukając w bankach ofert lokat, które pozwolą zarobić jakieś sensowne pieniądze.

wiadomości
waluty
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(6)
WYRÓŻNIONE
cvq
8 lat temu
Polacy muszą dopłacać do lokat w bankach . Ja już zlikwidowałem swoją lokatę .Kupię złoto ,albo walutę.Wszyscy zarabiają na moich pieniądzach tylko ja tracę.
Aga
8 lat temu
A przetargowi z wolnej ręki na samoloty prokuratura się nie przyjrzy???
olo
8 lat temu
"Pożyczkodawcy zacierają ręce, korzystając z taniego pieniądza" - co to za bzdura?! Dzięki niskim stopom procentowym to kredytobiorcy płacą mniejsze odsetki, więc to oni korzystają z taniego pieniądza. Banki uwielbiają natomiast wysokie stopy procentowe, bo wówczas zarabiają więcej
NAJNOWSZE KOMENTARZE (6)
Jakub
8 lat temu
Witam. Z zaciekawieniem przeczytałem wszystkie komentarze. Mam kredyt hipoteczny w wysokości 160k . Pracujemy z żoną oby dwoje. W moim rodzinnym mieście nie zarabia się dużo ale nasze wspólne 4000 zł wystarcza na normalne życie. Teraz na spłacania kredytu przy racie 820 zł itd., a kiedyś na odstępne za wynajem 1100 zł. Żyliśmy na wg mnie dobrym poziomie... Raz w roku zagraniczne wakacje plus narty zimą. Ale wiadomo...człowiek wynajmował mieszkanie i zero stresu. Zdecydowaliśmy nie wynajmować i kupić wreszcie własne...póki mamy po ok 28 lat :) No i przyszły nowe zmartwienia. Wiem z jakim ryzykiem wiąże się kredyt. Wyczytałem pół internetu o tym. Martwi mnie ten cały Wibor, ale myślę, że do poziomu 8 % jakoś damy radę spłacać ten kredyt. Jeśli wzrośnie bardziej...hmm...cóż. Zawsze pozostaje wynajem mieszkania komuś i wyprowadzka do rodziców :) albo praca za granicą czego absolutnie bym nie chciał bo najlepiej w Polsce. Ale jeśli ktoś potrafi mi odpowiedzieć na 2 pytania, które nasunęły mi się po przeczytaniu innych artykułów na tym portalu. 1. Co takiego "strasznego" dzieje się z ludźmi którzy oddali w USA swoje domy bankom? 2. Czy w Polsce jeśli nie będzie mnie już stać na spłatę kredytu i będę chciał krótko mówiąc oddać bankowi mieszkanie to co...nie mogę tak zrobić? Pozdrawiam serdecznie.
qwerty
8 lat temu
No i zamkną się dzioby kredytobiorcą w złotych jak wzrośnie im oprocentowanie. A frankowicze znów górą.
cvq
8 lat temu
Polacy muszą dopłacać do lokat w bankach . Ja już zlikwidowałem swoją lokatę .Kupię złoto ,albo walutę.Wszyscy zarabiają na moich pieniądzach tylko ja tracę.
olo
8 lat temu
"Pożyczkodawcy zacierają ręce, korzystając z taniego pieniądza" - co to za bzdura?! Dzięki niskim stopom procentowym to kredytobiorcy płacą mniejsze odsetki, więc to oni korzystają z taniego pieniądza. Banki uwielbiają natomiast wysokie stopy procentowe, bo wówczas zarabiają więcej
ja
8 lat temu
Gdy nie mamy pieniędzy na coś, tzn. że nas nie stać. Problemem nie jest pożyczka, lichwiarze czy windykatorzy i komornicy, tylko brak dochodów pożyczkobiorcy i nadmierne wydatki. Nie rozwiąże tego problemu kolejny dług. To także oznacza, że nie umieliśmy oszczędzać. Więc jak po wzięciu kredytu będzie? Nagle nauczymy się oszczędzać? Branie kredytów przez ludzi ze złymi nawykami prowadzi ich potem do problemów. Słyszeliście o książce "Emreytura nie jest Ci potrzezbna"? Jest o zarządzaniu pieniędzmi, Żeby ludzie nauczyli się zarządzać ograniczonymi zasobami (pieniędzmi), skutecznego oszczędzania i inwestowania, by zbudować majątek a nawet finansową wolność.